US Open: Novak Djoković szykuje się na "bitwę" w półfinale. "Będę gotowy na pięć setów, pięć godzin"

PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković nie chce mówić o szansach na zdobycie Klasycznego Wielkiego Szlema. Serb na razie skupia się na piątkowym półfinale US Open z Alexandrem Zverevem. - Będę gotowy na pięć setów, pięć godzin, cokolwiek będzie potrzebne - zapowiedział.

W tym artykule dowiesz się o:

Novak Djoković 12. raz dotarł do 1/2 finału US Open. Awans do najlepszej "czwórki" tegorocznej edycji turnieju wywalczył w środową noc po zwycięstwie 5:7, 6:2, 6:2, 6:3 nad Matteo Berrettinim. To był także jego 80. w karierze wygrany mecz w Nowym Jorku.

- Kiedy przegrałem pierwszego seta, przeszedłem na wyższy poziom i zostałem na nim do ostatniego punktu - mówił podczas konferencji prasowej. - Druga, trzecia i czwarta to najlepsze partie, jakie do tej pory rozegrałem w tym turnieju. To zdecydowanie dodaje mi otuchy i pewności przed półfinałem.

Jeśli Serb wygra US Open 2021, zdobędzie 21. wielkoszlemowy tytuł i obejmie samodzielne prowadzenie w klasyfikacji wszech czasów, dystansując Rogera Federera oraz Rafaela Nadala. Skompletuje także Klasycznego Wielkiego Szlema. Ale konsekwentnie nie chce o tym rozmawiać. Dlaczego?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!

- Co zrozumiałe, często otrzymuje pytania o to, ale mam dość odpowiadania na nie - zastrzegł. - Jeśli zacznę za dużo tym myśleć, obciąży mnie to mentalnie. Chcę wrócić do podstaw i tego, co mi pomaga psychicznie. Jestem w wyjątkowej sytuacji, która inspiruje mnie do pokazywania swojego najlepszego tenisa. Wiem też, że wiele osób chce słyszeć, co mam do powiedzenia na temat. Ale miejmy nadzieję, że porozmawiamy o tym w niedzielę.

Aby w niedzielę zagrać o przejście do historii, w piątkowym półfinale 34-latek z Belgradu będzie musiał wygrać z niepokonanym od 16 meczów Alexandrem Zverevem. Z Niemcem ma bilans 6-3 i przegrał z nim w 1/2 finału niedawnych igrzysk olimpijskich.

- Igrzyska miały dla mnie trudne zakończenie pod względem emocjonalnym. Do półfinału zdominowałem turniej, potem prowadziłem ze Zverevem 6:1 i 3:2, prezentowałem się świetnie i wtedy moja gra rozpadła się. Zacząłem wątpić w swoje uderzenia, on odczytywał mój serwis i wspaniale podawał - wspominał mecz z Tokio.

- On jest w fantastycznej formie - mówił o Zverevie. - Wiem, że to będzie bitwa. Ale to przeszkoda, którą muszę pokonać na drodze do upragnionego celu. Nie mogę przewidzieć wyniku, ale mogę postawić się w takim stanie ciała i umysłu, aby zagrać najlepiej, jak potrafię. Znam jego styl i wiem, że gra bardzo dobrze. Myślę, że zwycięstwo rozstrzygnie się w kilku punktach.

Djoković uważa, że format gry do trzech wygranych setów będzie jego przewagą. - Lubię grać w formule do trzech wygranych setów, zwłaszcza przeciw młodym tenisistom. Pomaga mi doświadczenie, fizycznie czuję się sprawny. Gdy mecz staje się coraz dłuższy, nie sprawia mi to problemów. Myślę, że w takim formacie mam większe szanse niż ktokolwiek inny - powiedział.

Mecz Djokovicia ze Zverevem rozpocznie się o godz. 1:00 w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu. - Będę gotowy na pięć setów, pięć godzin, cokolwiek będzie potrzebne. Dlatego tu jestem - zapowiedział.

Pierwsi finaliści US Open wyłonieni. Rozstawione pary zmierzą się o tytuł w deblu

Komentarze (1)
avatar
Fanka Rożera
10.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
My, polscy Fedtardzi, zostaliśmy wyszkoleni przez lata w nienawiści do Serba i jego rodziny przez nasze kochane media, i zawsze będziemy nienawidzić tego...gardzić, deprecjobiwac rekordy, ukryw Czytaj całość