WTA Cincinnati: Clijsters już w trzeciej rundzie

Kim Clijsters pokonała Patty Schnyder (WTA 20) 6:2, 7:5 i awansowała do trzeciej rundy turnieju Western & Sothern Financial Group Women's Open rozgrywanego na kortach twardych w Cincinnati (z pulą nagród 2 mln dolarów).

W tym artykule dowiesz się o:

Belgijka w znakomitym stylu powróciła na światowe korty po dwuletniej przerwie. W poprzedniej rundzie wyeliminowała Marion Bartoli (nr 12), która kilka dni wcześniej w finale turnieju w Stanford pokonała Venus Williams.

Clijsters w spotkaniu ze Schnyder wygrała 77 proc. piłek przy swoim podaniu oraz wykorzystała trzy z sześciu break pointów. To szóste zwycięstwo Belgijki w ósmym spotkaniu ze Szwajcarką. W 2004 roku pokonała ją w półfinale Australian Open, a w 2006 roku te tenisistki spotkały się w finale turnieju w Stanford. 26-latka z Bree wszystkie swoje mecze ze Schnyder wygrywała w dwóch setach. Jej kolejną rywalką będzie Swietłana Kuzniecowa (nr 6), z którą wygrała sześć z siedmiu spotkań, w tym w finale turnieju w Warszawie w 2006 roku.

Do trzeciej rundy awansowała Serena Williams (nr 2), która gładko pokonała kwalifikantkę z Ukrainy Katerynę Bondarenko (WTA 67) 6:3, 6:2. Amerykanka zaserwowała 13 asów, wygrała 90 proc. piłek przy swoim pierwszym podaniu oraz wykorzystała trzy z sześciu break pointów. To drugie zwycięstwo Sereny nad 23-latką z Charkowa. Przed rokiem pokonała ją w pierwszej rundzie US Open.

Z turniejem pożegnała się Ana Ivanovic (nr 11), która przegrała z Melindą Czink (WTA 59) 6:7(6), 5:7. Serbka popełniła 11 podwójnych błędów serwisowych (Węgierka dziewięć), obroniła wprawdzie 11 z 16 break pointów, ale sama przełamała rywalkę tylko cztery razy. Czink pokonała urodzoną w Belgradzie tenisistkę po raz pierwszy w karierze. Trzy poprzednie spotkania bez straty seta wygrywała Serbka.

To kolejny nieudany występ Ivanovic, która w ubiegłym sezonie wygrała French Open i została liderką światowego rankingu. Przed tygodniem w Los Angeles Serbka odpadła w trzeciej rundzie przegrywając z późniejszą finalistką Samanthą Stosur. W tym sezonie wysoką formę zademonstrowała tylko raz, gdy w marcu doszła do finału turnieju w Indian Wells. Poza tym jeszcze tylko raz doszła do ćwierćfinału (Dubaj).

Z rozstawionych zawodniczek odpadła także Agnieszka Radwańska (nr 13), która przegrała z Sybille Bammer (WTA 29) 0:6, 5:7. Polka zmarnowała aż dziewięć z 10 break pointów, w tym siedem w drugim secie. Austriaczka również stworzyła sobie 10 okazji na przełamanie serwisu rywalki, ale potrafiła wykorzystać pięć z nich. W pierwszym secie tenisistka z Krakowa wygrała zaledwie siedem z 20 piłek (35 proc.) przy swoim podaniu. Bammer wyrównała stan bezpośrednich spotkań z Radwańską na 1-1. W styczniu w Sydney Polka zwyciężyła 6:4, 6:3.

Radwańska, mimo że w tym sezonie osiem razy grała w ćwierćfinale, to tego sezonu nie może zaliczyć do w pełni udanych. Ani razu nie doszła do półfinału, a cztery razy odpadała w pierwszej rundzie, w tym z Australian Open. 29-letnia Sybille Bammer w ubiegłym miesiącu wygrała turniej w Pradze zdobywając swój drugi tytuł.

Do trzeciej rundy awansowały: Jelena Dementiewa (nr 4), Jelena Jankovic (nr 5), Wiktoria Azarenka (nr 9), Wiera Zwonariowa (nr 7) i Caroline Wozniacki (nr 8). Najcięższe przeprawy miały te dwie ostatnie. Rosjanka na pokonanie swojej rodaczki Alisy Klejbanowej (WTA 37) 6:4, 1:6, 7:5 potrzebowała dwóch godzin i 26 minut (obroniła 11 z 14 break pointów). Dunka wygrała z Aleksandrą Wozniak (WTA 39) 4:6, 6:4, 6:4 w ciągu dwóch godzin i siedmiu minut.

Swoją zwycięską passę kontynuuje Flavia Pennetta (nr 14). Włoszka, która zdobyła ostatnio tytuły w Palermo i Los Angeles, pokonała Agnes Szavay (WTA 33) 6:2, 6:4 odnosząc 13 zwycięstwo z rzędu. Od historycznego awansu do czołowej 10 rankingu WTA dzieli ją już tylko jeden mały krok. Jej rywalką w walce o ćwierćfinał będzie Venus Williams (nr 3), z którą ma bilans spotkań 3-3. W tym roku obie tenisistki mierzyły się w finale turnieju w Acapulco i wtedy zdecydowane zwycięstwo odniosła Amerykanka. W ubiegłym sezonie Pennetta potrafiła dwukrotnie pokonać byłą liderkę światowego rankingu. Ona też wygrała ich pierwsze spotkanie rozegrane w 2007 roku w półfinale turnieju w Bangkoku i później sięgnęła po tytuł.

Western & Southern Financial Group Women's Open, Cincinnati (USA)

WTA Premier, kort twardy, pula nagród 2 mln dol.

środa, 12 sierpnia 2009

wyniki

druga runda gry pojedynczej:

Serena Williams (USA, 2) - Kateryna Bondarenko (Ukraina, Q) 6:3, 6:2

Jelena Dementiewa (Rosja, 4) - Yanina Wickmayer (Belgia, Q) 6:3, 6:4

Jelena Jankovic (Serbia, 5) - Maria Kirilenko (Rosja, WC) 7:6(6), 6:3

Wiera Zwonariowa (Rosja, 7) - Alisa Klejbanowa (Rosja) 6:4, 1:6, 7:5

Caroline Wozniacki (Dania, 8) - Aleksandra Wozniak (Kanada) 4:6, 6:4, 6:4

Wiktoria Azarenka (Białoruś, 9) - Anna Czakwetadze (Rosja) 6:4, 6:2

Melinda Czink (Węgry) - Ana Ivanovic (Serbia, 11) 7:6(6), 7:5

Sybille Bammer (Austria) - Agnieszka Radwańska (Polska, 13) 6:0, 7:5

Flavia Pennetta (Włochy, 14) - Agnes Szavay (Węgry) 6:2, 6:4

Sorana Cirstea (Rumunia) - Anna-Lena Groenefeld (Niemcy) 6:3, 6:2

Daniela Hantuchova (Słowacja) - Alona Bondarenko (Ukraina) 7:5, 1:6, 6:4

Shuai Peng (Chiny) - Maria Jose Martinez Sanchez (Hiszpania) 5:7, 6:2, 6:1

Kim Clijsters (Belgia, WC) - Patty Schnyder (Szwajcaria) 6:2, 7:5

druga runda gry podwójnej:

Cara Black / Liezel Huber (Zimbabwe/USA, 1) - Sania Mirza / Francesca Schiavone (Indie/Włochy) 6:4, 6:3

Daniela Hantuchova / Ai Sugiyama (Słowacja/Japonia, 2) - Melanie Oudin / Shenay Perry (USA, WC) 6:3, 6:2

Wiera Duszewina / Anastazja Rodionowa (Rosja) - Su-Wei Hsieh / Shuai Peng (Tajwan/Chiny, 3) 1:6, 6:4, 10-6

Alisa Klejbanowa / Jekaterina Makarowa (Rosja) - Flavia Pennetta / Lisa Raymond (Włochy/USA, 4) 4:6, 6:3, 10-2

Virginia Ruano Pascual / Jie Zheng (Hiszpania/Chiny, 5) - Gisela Dulko / Shahar Peer (Argentyna/Izrael) 6:3, 6:3

Bethanie Mattek-Sands / Nadia Pietrowa (USA/Rosja, 8) - Ipek Senoglu / Jarosława Szwedowa (Turcja/Kazachstan) 6:3, 6:3

pierwsza runda gry podwójnej:

Maria Kirilenko / Jelena Wiesnina (Rosja) - Chia-Jung Chuang / Zi Yan (Tajwan/Chiny) 6:4, 6:0

Komentarze (0)