Tenis. ATP Finals: Rafael Nadal po raz szósty pokonał Stefanosa Tsitsipasa. Hiszpan w półfinale

PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Rafael Nadal
PAP/EPA / ANDY RAIN / Na zdjęciu: Rafael Nadal

Rafael Nadal pokonał Stefanosa Tsitsipasa w fazie grupowej ATP Finals 2020 w Londynie. Hiszpan po raz szósty wygrał z Grekiem i zapewnił sobie awans do półfinału.

W poprzednich dniach ATP Finals Rafael Nadal i Stefanos Tsitsipas pokonali Andrieja Rublowa i przegrali z Dominikiem Thiemem. Austriak do półfinału awansował z pierwszego miejsca w grupie Londyn 2020. O drugą pozycję zmierzyli się Hiszpan i Grek. Majorkanin 16. rok z rzędu zakwalifikował się do Turnieju Mistrzów. Awansował w nim do finału w 2010 i 2013 roku. Tsitsipas w ubiegłym sezonie triumfował w imprezie w swoim debiucie.

Nadal wygrał pięć z sześciu wcześniejszych meczów z Tsitsipasem. Po raz drugi trafili na siebie w fazie grupowej ATP Finals. W ubiegłym sezonie Hiszpan zwyciężył 6:7(4), 6:4, 7:5. Tym razem wygrał 6:4, 4:6, 6:2.

Od początku obaj tenisiści byli bardzo skoncentrowani. Dobrze serwowali i nie popełniali prostych błędów. Pierwsze break pointy miał Nadal, dwa w siódmym gemie, ale Tsitsipas wybrnął z opresji. Hiszpan nie pokazał żadnej słabości. Świetnie się bronił, wyprowadzał groźne kontry, imponował precyzją zagrań z głębi kortu i sprytem przy siatce. Tymczasem Grek pogubił się w końcówce, W dziewiątym gemie oddał podanie podwójnym błędem. Nadal I seta zwieńczył dwoma asami.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Maria Szarapowa szykuje formę na święta

Świetnie funkcjonował forhend Nadala. Spychał nim rywala do defensywy i często było to zagranie przygotowawcze do kończenia akcji. W II partii było więcej ciekawych wymian, bo Tsitsipas podniósł poziom swojej gry. Grek był agresywniejszy i cierpliwszy w defensywie. Popisywał się skutecznymi minięciami i przeprowadzał mądre akcje ofensywne. Ponownie rozstrzygające było jedno przełamanie. Tym razem pod koniec gorsze oblicze pokazał Nadal. W 10. gemie Hiszpan obronił pierwszą piłkę setową, ale przy drugiej popełnił podwójny błąd.

Dla odmiany III partia rozpoczęła się od serii przełamań. Najpierw podanie oddał Tsitsipas popełniając błąd. Następnie serwis stracił Nadal pakując bekhend w siatkę. W trzecim gemie Grek wyrzucił bekhend i został przełamany. Z impasu wyrwał się Hiszpan, który od 0-30 zdobył cztery punkty i wyszedł na 3:1. Animusz Tsitsipasa osłabł, popełniał coraz więcej błędów. Wyrzucony forhend kosztował go stratę serwisu w siódmym gemie. Grek obronił pierwszą piłkę meczową, ale drugą Nadal wykorzystał efektownym bekhendem.

W trwającym dwie godziny i cztery minuty meczu Nadal zaserwował osiem asów i zdobył 38 z 47 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Hiszpan wykorzystał cztery z ośmiu break pointów.

Tsitsipas jedyny raz pokonał Nadala w ubiegłym sezonie w Madrycie. Grek w tym roku w Paryżu osiągnął drugi wielkoszlemowy półfinał, po Australian Open 2019. Hiszpan odniósł 13. triumf w Rolandzie Garrosie. Nadal po raz szósty awansował do półfinału w 10. starcie w ATP Finals. W sobotę jego rywalem będzie Danił Miedwiediew.

ATP Finals, Londyn (Wielka Brytania)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 5,7 mln dolarów
czwartek, 19 listopada

Grupa B (Londyn 2020)

Rafael Nadal (Hiszpania, 2) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 6) 6:4, 4:6, 6:2

Wyniki i tabele ATP Finals

Zobacz także:
ATP Finals: zwycięstwo na pożegnanie. Łukasz Kubot i Marcelo Melo lepsi od Wesleya Koolhofa i Nikoli Mekticia

Komentarze (3)
avatar
kosiarz.trawnikow
20.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Trzeba uczciwie przyznać, że Nadal zagrał nawet nieźle. Choć wciąż o trzy klasy za słabo, aby porównywać go z Największym Geniuszem Wszech Czasów Rożerem Federerem. Maestro z takim Tsitsipasem
Czytaj całość
avatar
Witalis
20.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
@Fanka R.: Prawda, ale która? Teoria poznania mówi o trzech prawdach. "Świenta prawda" to to nie jest... "tys prawda" też nie... pozostaje ta trzecia :p 
avatar
Fanka Rożera
20.11.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Rożer ośmieszyłby Tsitsipasa 6-3 6-1, gdyby tylko zechciał, a Nadala zmiażdżyłby jak Medvedev Djokovicia. Taka prawda, panie Iwanek.