"Nole" ma za sobą kolejny świetny tenisowy rok. Najpierw przyczynił się do triumfu Serbii w rozgrywkach ATP Cup, a potem sięgnął po wielkoszlemowe mistrzostwo w Australian Open. Następnie wygrał zawody w Dubaju, Nowym Jorku (Western & Southern Open) i Rzymie, a w połowie października wystąpił w finale Rolanda Garrosa. Aktualnie legitymuje się bilansem gier: 39-3.
Novak Djoković po raz szósty w karierze zakończy sezon jako lider rankingu ATP. Wcześniej dokonał tego w latach 2011-2012, 2014-2015 i 2018. W ten sposób zrównał się ze swoim idolem z dzieciństwa, Pete'em Samprasem. Amerykanin kończył tenisowy rok jako numer jeden w latach 1993-1998.
- Pete był kimś, kogo podziwiałem, gdy dorastałem. Tak więc wyrównanie tego rekordu jest dla mnie jak spełnienie marzenia. Będę się starał wciąż rozwijać i być lepszym tenisistą. Mam nadzieję, że będę osiągał kolejne sukcesy i bił więcej rekordów w sporcie, który kocham całym moim sercem - powiedział Serb, cytowany przez atptour.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie
ATP potwierdziło zakończenie sezonu na pierwszej pozycji przez Djokovicia dopiero w piątkowy wieczór. Stało się tak, ponieważ cień szansy na wyprzedzenie Serba miał jeszcze Rafael Nadal. Hiszpan musiałby jednak wygrać zawody w Paryżu, a następnie udać się do Sofii. W bułgarskiej stolicy rozlosowano właśnie turniejową drabinkę i nie znalazło się w niej nazwisko 20-krotnego mistrza wielkoszlemowego. Rafa nie był zainteresowany grą i nie poprosił o dziką kartę.
Pochodzący z Belgradu 33-latek stał się tym samym najstarszym tenisistą, który zakończył sezon jako lider światowego rankingu. W tym roku zagra jeszcze w londyńskich ATP Finals, które w dniach 15-22 listopada odbędą się w hali O2 Arena bez udziału publiczności. Podczas tej imprezy otrzyma trofeum za zajęcie pierwszego miejsca.
Zobacz także:
Bianca Andreescu gotowa na powrót
ATP Finals: Stefanos Tsitsipas walczy z czasem