Zakończona we wtorek I rundy Roland Garros 2020 przyniosła wiele maratońskich pojedynków. Spośród 64 meczów tej fazy aż 12 znalazło swoje rozstrzygnięcie w piątym secie. Jedno z takich spotkań rozegrali Hubert Hurkacz i Tennys Sandgren.
Mecz zakończył się zwycięstwem Sandgrena 7:5, 2:6, 4:6, 7:6(1), 11:9, ale Amerykanin musiał na nie bardzo ciężko zapracować. Przy stanie 7:8 w decydującej partii obronił dwa meczbole, z kolei w ostatnim gemie nie wykorzystał trzech kolejnych piłek meczowych, następnie oddalił dwa break pointy, by zwieńczyć spotkanie za czwartą szansą.
- W pewnym momencie spojrzałem na mojego trenera i powiedziałem: "Czy komukolwiek innemu może to się przydarzyć?". Przecież w piątym secie dwukrotnie przełamałem go do zera. Ale, żeby być uczciwym, on grał naprawdę dobrze - mówił Sandgren, cytowany przez atptour.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co czuje Kubica, gdy ściga się w DTM? Zobacz film z wnętrza BMW
29-latek z Tennessee w ostatnim gemie przeżywał huśtawkę nastrojów. - Rozgrywałem dobry gem i prowadziłem 40-0. On wtedy zagrał świetny punkt, następnie posłał nierealne minięcie slajsem, a przy 40-30 zrobiłem się trochę spięty - analizował.
Amerykanin docenił ambitną walkę Hurkacza. - To nie było tak, że zepsułem kilka piłek z rzędu. On grał dobrze. Myślałem: "Co będzie, jeśli zostanę przełamany", bo on zrobił wystarczająco wiele, by na to zasłużyć.
Dla Sandgrena był to drugi w tym roku tak dramatyczny pojedynek. Poprzedni to ćwierćfinał Australian Open przeciw Rogerowi Federerowi. Amerykanin miał wówczas siedem meczboli w czwartym secie, ale przegrał ze Szwajcarem 3:6, 6:2, 6:2, 6:7(8), 3:6.
- Nie pamiętam, czy myślałem o tym, co wydarzyło się w Australian Open. Na pewno miałem myśli: "Musisz teraz to zakończyć" - powiedział reprezentant USA, który ostatecznie uniknął powtórki z Melbourne i porażki po zmarnowanych meczbolach.
Pokonując Hurkacza, Sandgren pierwszy raz w karierze awansował do II rundy Rolanda Garrosa. W walce o 1/16 finału, w czwartek, zmierzy się z Danielem Elahim Galanem, "szczęśliwym przegranym" z kwalifikacji.