Do Nowego Jorku przybywa coraz więcej tenisistów, którzy zamierzają wystąpić w turniejach Western & Southern Open (21-28 sierpnia) i w wielkoszlemowym US Open (31 sierpnia - 13 września). Uczestnicy nowojorskich imprez oraz towarzyszące im osoby muszą poddać się izolacji i przestrzegać protokołu sanitarnego.
Jednym z punktów są obowiązkowe badania na obecność koronawirusa w organizmie. We wtorkowy wieczór Amerykańska Federacja Tenisa (USTA) poinformowała o wykryciu pierwszego przypadku zakażenia COVID-19 wśród przebywających w "bańce".
Koronawirusa zdiagnozowano u osoby o statusie "poziomu 1", lecz nie jest to tenisista Nie wiadomo, czy zakażenie nastąpiło po przylocie do Nowego Jorku, czy wcześniej. Chory nie wykazuje żadnych objawów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: popis Huberta Hurkacza. Trafił idealnie
USTA podało, że był to drugi test tej osoby. Pierwszy, wykonany zaraz po wejściu do "bańki", miał wynik negatywny.
Jak czytamy w komunikacie, zgodnie z założeniami protokołu, "osoba została poinformowana, że musi poddać się dziesięciodniowej kwarantannie. Rozpoczęto także proces śledzenia jej kontaktów w celu ustalenia, czy ktoś musi poddać się 14-dniowej izolacji".
Zaangażowanych w US Open 2020 podzielono na trzy grupy. Do "poziomu 1" zaliczają się tenisiści, trenerzy, fizjoterapeuci, osoby towarzyszące zawodnikom, personel operacyjny USTA oraz arbitrzy i sędziowie naczelni. "Poziom 2" to odpowiedzialni za produkcję telewizyjną i pozostałe osoby mające ograniczony kontakt z tenisistami. Z kolei "poziom 3" tworzy personel pomocniczy turnieju.
USTA zaznaczyło, że to pierwszy pozytywny przypadek zakażenia koronawirusem spośród 1400 testów, jakie od 13 sierpnia zostały wykonane osobom z "poziomu 1".
There has been a positive Covid-19 test for a non-player who is part of Tier 1 in the controlled environment for the W&S Open & US Open. Unclear whether this happened upon arrival or after arrival. pic.twitter.com/t7BpKI6CQs
— Christopher Clarey (@christophclarey) August 18, 2020