W środę odbyła się rozmowa tenisowych władz z zawodnikami. W zorganizowanej przez aplikację Zoom wideokonferencji, która trwała 3,5 godziny, wzięło udział ponad 400 tenisistów oraz najważniejsi działacze - szef ATP Andrea Gaudenzi, dyrektor wykonawczy ATP Massimo Calvelli, przewodniczący WTA Steve Simon oraz reprezentująca Amerykańską Federację Tenisa (USTA) Stacey Allaster.
Najważniejszą informacją jest chęć kontynuacji sezonu 2020 zarówno wśród tenisistów, jak i działaczy. Kością niezgody pozostaje termin wznowienia rywalizacji. ATP chciałoby, aby to nastąpiło w sierpniu, gracze natomiast woleliby wrócić do gry we wrześniu.
Tenisiści niezadowoleni z planów USTA
Władze USTA są zdeterminowane, by zaplanowany w dniach 31 sierpnia - 13 września wielkoszlemowy US Open odbył się w terminie. Tenisistom został przedstawiony dokładny plan przeprowadzenia imprezy. Potwierdziły się medialne doniesienia, iż zawody odbyłyby się za zamkniętymi drzwiami i pod ścisłym rygorem sanitarnym. Gracze zostaliby zakwaterowani w hotelu na lotnisku JFK, trzy razy w tygodniu byliby poddawani testom na koronawirusa, w czasie przebywania na obiektach Flushing Meadows musieliby mieć założone maseczki ochronne oraz stosować się do zasady dystansu społecznego. Na turniej mogliby zabrać także maksymalnie dwie osoby ze sztabu szkoleniowego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Iga Świątek wyciągnęła siostrę na kort. Po treningu padło zabawne hasło
Te restrykcje nie podobają się czołowym tenisistom, na czele z aktualnym liderem rankingu i przewodniczącym Rady Zawodników ATP, Novakiem Djokoviciem. Większość zawodników obecnie notowanych w czołowej "100" klasyfikacji singlistów jest przeciwna przeprowadzeniu turnieju pod tak ścisłym rygorem. Aby złagodzić sytuację, Gaudenzi podkreślił, że gracze będą mogli dobrowolnie zrezygnować z występu w Nowym Jorku.
US Open bez kwalifikacji i okrojonym turniejem debla
Przed startem US Open USTA chce zorganizować dla tenisistów turniej przygotowawczy. Byłaby to przeniesiona z Cincinnati impreza ATP Masters 1000 - Western & Southern Open. Gdyby do tego doszło, wówczas nie odbyłyby się kwalifikacje do US Open, a drabinka turnieju debla zostałaby zmniejszona do 24 par. Tenisiści, którzy zostaliby pozbawieni możliwości gry w eliminacjach, oraz debliści w ramach rekompensaty otrzymaliby 2 mln dolarów do podziału.
Drugim wariantem jest rozegranie kwalifikacji, ale wtedy nie zostałby zorganizowany żaden turniej przygotowawczy. USTA bliżej jest do pierwszego scenariusza, bo uznaje go za bezpieczniejszy - po zrezygnowaniu z kwalifikacji i zmniejszeniu drabinki debla na obiekcie będzie przebywać mniej osób. Pewne jest natomiast, że pula nagród imprezy będzie mniejsza niż w zeszłym roku.
Koniec sezonu w listopadzie
Po US Open cykl ma być kontynuowany w Europie. We wrześniu prawdopodobne wydaje się rozegranie turniejów w Madrycie i w Rzymie, które w maju nie doszły do skutku z powodu pandemii COVID-19. Imprezy jednak mogą mieć zmniejszoną liczbę uczestników oraz obniżone pule nagród. Z kolei Francuska Federacja Tenisa (FFT) mocno naciska na rozegranie wielkoszlemowego Rolanda Garrosa pod koniec września lub na początku października.
ATP nie zakłada przedłużenia sezonu do grudnia i chce zakończyć rozgrywki zgodnie z planem - ATP Finals (15-22 listopada), który jest ich flagowym produktem i stanowi główne źródło dochodów. Gospodarzem imprezy ma być Londyn, lecz gdyby miasto nie mogło podjąć się organizacji, rozważane jest przeniesienie turnieju.
Poruszono także temat rankingu ATP, który na początku marca został "zamrożony". Padł pomysł, by za występ w US Open oraz być może w pozostałych tegorocznych turniejach tenisiści nie otrzymali punktów do klasyfikacji, lecz jedynie nagrody finansowe.
Decyzja znów odroczona
Wideokonferencja miała rozjaśnić krajobraz, a jeszcze bardziej go zaciemniła. Problemów i tematów wciąż jest wiele, a czasu coraz mniej. Rośnie także niezadowolenie wśród tenisistów, naciskanych na powrót do gry w nietypowych dla nich okolicznościach.
Tymczasem ostateczna decyzja, kiedy cykl ATP Tour ruszy, która miała zapaść właśnie w środę, znów została odroczona. Kolejnym terminem ogłoszenia postanowienia jest 15 czerwca. Oby ostatnim.
Marcin Motyka
Zobacz pozostałe teksty autora ->>
Roger Federer nie zagra już w 2020 roku. Szwajcar przeszedł kolejną operację kolana