Tenis. Marcelo Melo czeka na wspólną grę z Łukaszem Kubotem. "Debel jest jak małżeństwo"

Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo
Getty Images / Mark Kolbe / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo

Pandemia COVID-19 doprowadziła do zawieszenia tenisowego touru co najmniej do końca lipca. Z tego względu Łukasz Kubot i Marcelo Melo nie mogą się przygotowywać do wspólnych występów. Nie wiedzą także, kiedy znów razem zagrają.

W tym artykule dowiesz się o:

Decyzja o wstrzymaniu tenisowych zmagań zapadła w marcu, gdy zawodnicy przygotowywali się do startu w prestiżowych turniejach w Indian Wells i Miami. Łukasz Kubot powrócił do Europy, natomiast Marcelo Melo pozostał na Florydzie, gdzie mógł ćwiczyć m.in. z Alexandrem Zverevem czy Hubertem Hurkaczem.

- Debel jest jak małżeństwo, czasem dobrze jest zrobić sobie przerwę - powiedział Melo w rozmowie z atptour.com. - Nie wiem, kiedy się znów zobaczymy. To będzie zależało od tego, kiedy wrócą turnieje i gdzie będziemy mogli trenować - dodał pochodzący z Belo Horizonte zawodnik.

Kubot i Melo znają się doskonale. Sięgnęli po 14 tytułów w głównym cyklu, a ich najcenniejszym sukcesem było zwycięstwo na kortach Wimbledonu w 2017 roku. - Mamy grupowy chat z naszym zespołem, więc staramy się tam utrzymywać kontakt. Rozmawiamy raz czy dwa w ciągu tygodnia, ponieważ w tym czasie nie ma zbyt wiele o czym gadać - wyznał Brazylijczyk.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy zabraknie pieniędzy na polski sport? "Liczę na to, że budżet ministerstwa sportu będzie wyglądał tak samo"

Melo pozytywnie wypowiada się na temat współpracy z naszym reprezentantem. - Kubi to bardzo miły facet. Zawsze jest pozytywnie nastawiony. Cały czas chce trenować i daje nam dużo dobrej energii - stwierdził 36-latek, który po powrocie do kraju będzie trenował ze swoim rodakiem i przyjacielem, Bruno Soaresem.

Na początku czerwca będzie wiadomo, czy tenisowy tour ruszy na początku sierpnia. Z kolei mniej więcej za trzy tygodnie wyjaśni się przyszłość wielkoszlemowego US Open 2020. Nie brak głosów, że z powodu rozprzestrzeniającego się po świecie koronawirusa nie będzie już w tym roku zawodowego tenisa.

Stefanos Tsitsipas dostrzega pozytywy kwarantanny
Carlos Moya o odbudowie Rafaela Nadala: Źle pracował

Komentarze (0)