17 marca organizatorzy Rolanda Garrosa ogłosili, że turniej zostanie przeniesiony z wiosny na jesień z powodu pandemii koronawirusa. Wywołało to dużo kontrowersji, bo była to jednogłośna decyzja zarządców paryskiej imprezy, która zaskoczyła ATP, WTA i ITF. Tenisiści poznali ją z mediów społecznościowych.
- Komunikacja była bardzo zła, co później przyznała też sama federacja. Wszyscy tenisiści dowiedzieli się z Twittera. Zostało to ogłoszone bez komunikacji z innymi organizacjami tenisowymi. To zostało wszystkim narzucone i wywołało niepokój - mówiła Alize Cornet (WTA 59) w rozmowie z tennisactu.net.
- Jeśli Roland Garros da sobie radę, będzie to zwycięstwo sezonu 2020. Idea decyzji o przełożeniu była dobra, ale forma zła. Jednak jeśli tenisiści będą mogli wziąć udział w turnieju, wszyscy będziemy szczęśliwi. To będzie oznaczać, że pokonaliśmy koronawirusa i możemy wznowić naszą działalność, a tego wszyscy chcemy - dodała Francuzka.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Sportowcy bez planu na najbliższe dni. "Pełen trening nie ma sensu"
Cornet stara się w tym trudnych okresie zarażać ludzi pozytywną energią i jest aktywna w mediach społecznościowych. - Jestem w pozytywnym nastroju, więc chcę to przekazać innym, dać dobre wibracje tym, którzy są w złej sytuacji. Mam na myśli szczególnie tych, którzy są sami w domu i cierpią z powodu samotności - stwierdziła.
- Medytuję, uprawiam sport i czytam. Proste rzeczy, które sprawiają, że czuję się dobrze. W naszym społeczeństwie jesteśmy przyzwyczajeni do robienia dziesiątek rzeczy, więc bycie w izolacji powoduje panikę - mówiła.
- Choć moje życie jest zazwyczaj niezwykle aktywne, potrafię dostosować się do tego rytmu, więc każdy może to zrobić. Trzeba odpuścić i przede wszystkim żyć dobrze z samym sobą, co nie jest łatwe - skomentowała Cornet, która w swoim domu i w garażu codziennie przeprowadza intensywny trening fizyczny.
Francuzka w swoim dorobku ma sześć singlowych tytułów WTA. Jeden z nich zdobyła w Katowicach (2014). Największe finały osiągnęła w Dubaju (2014) i Brisbane (2017). Najwyżej w rankingu była na 11. miejscu (luty 2009).
Zobacz także:
Koronawirus. Tenis. Julia Goerges w refleksyjnym nastroju. "Powinniśmy postrzegać ten kryzys jako szansę"
Koronawirus. Czołowi tenisiści chcą pomóc niżej notowanym zawodnikom. Dołożą się także Polacy