Yanina Wickmayer (WTA 145) podzieliła się swoją opinią na temat przerwania sezonu z powodu koronawirusa. - Wszyscy musimy właściwie zarządzać czasem: regenerować się, trenować i nie ryzykować zdrowia. W rzeczywistości jest to bardzo trudne - cytuje 30-letnią Belgijkę portal puntodebreak.com.
- W tej chwili tenis został zatrzymany, a sytuacja jest bardzo dziwna. Na jakiej nawierzchni mamy trenować - mączka, trawa, kort twardy? Czy zagramy jeszcze w tym roku? W tenisie będą takie osoby jak ja, które w tych miesiącach nie zarobią ani grosza. Sytuacja jest skomplikowana - dodała Wickmayer.
Belgijka najlepszy wielkoszlemowy rezultat zanotowała w US Open 2009 (półfinał). Więcej razy w ćwierćfinale w imprezach tej rangi nie zagrała, a zanotowała 43 takie starty. Poza tym może się pochwalić półfinałem w Indian Wells (2011) i ćwierćfinałem w Miami (2010).
Na swoim koncie Wickmayer ma pięć zwycięstw nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Pierwsze odniosła w 2010 roku w Pucharze Federacji, gdy wygrała z Agnieszką Radwańską.
Wickmayer w swoim dorobku ma pięć singlowych tytułów WTA. Ostatni wywalczyła w 2016 roku w Waszyngtonie. W finale dwa razy zmierzyła się z Polkami. W Auckland (2013) uległa Agnieszce Radwańskiej, a w Tokio (Japan Open 2015) pokonała Magdę Linette. Najwyżej w rankingu Belgijka znalazła się na 12. miejscu (kwiecień 2010).
Zobacz także:
Koronawirus. Tenis. Kolejne turnieje WTA odwołane. Kobiecy tour zawieszony do początku maja
Koronawirus zatrzyma rozgrywki aż do połowy czerwca? Tak uważa Tennys Sandgren
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film