W poniedziałek Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa poinformowała, że badana jest sytuacja Maxa Purcella. Australijczyk aktualnie zajmuje 12. miejsce w rankingu gry podwójnej ATP. Sam tenisista przyznał się do naruszenia artykułu 2.2 Tenisowego Programu Antydopingowego, który dotyczy stosowania "zakazanej metody" i poprosił o tymczasowe zawieszenie w dniu 10 grudnia 2024 roku. Wdrożono je w życie od 12 grudnia.
Nie wiadomo jeszcze, na jak długo Purcell zostanie zdyskwalifikowany, ale zawieszenie to będzie się liczyć właśnie od tego dnia. Szczegóły sprawy nie są znane, ITIA i sam zawodnik póki co nie przekażą więcej komentarzy w tej sprawie.
"No cóż, nasz sport jest teraz w błocie" - skomentował rodak Purcella, Nick Kyrgios. A po chwili podał dalej wpis, w którym zapytano, gdzie było podobne ogłoszenie w sprawach Igi Świątek i Jannika Sinnera? Chodzi o to, że w przypadku Polki i Włocha o wszystkim poinformowano dopiero po zakończeniu dochodzenia, kiedy wszystko było już jasne. Nikt nie wiedział wcześniej o tym, że złamali przepisy antydopingowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Kuriozalna sytuacja w szkockiej League Two
Wcześniej Kyrgios podał też wpis, w którym jeden z internautów parafrazuje świąteczny hit Mariah Carey „All I want for Christmas”, pisząc „All I want for Christmas is for athletes to stop cheating”, czyli to, czego chciałby na święta, to życzenie, by sportowcy przestali oszukiwać.
Przypomnijmy, że kiedy ujawniono, że Iga Świątek została zawieszona za doping Kyrgios rownież dość ostro zareagował. „Nasz sport jest zrujnowany” - napisał wówczas na portalu X, Australijczyk miał grać z Polką w jednej drużynie podczas World Tennis League, ale zmieniono składy. Zagrali przeciwko sobie i nie było między nimi złej krwi, podali sobie rękę.