Trzy występy w 2020 roku i trzy zdobyte puchary. Po wywalczeniu z reprezentacją narodową ATP Cup i triumfie w wielkoszlemowym Australian Open Novak Djoković zwyciężył w imprezie ATP 500 w Dubaju. W sobotnim finale pokonał 6:3, 6:4 Stefanosa Tsitsipasa.
- Po tym, jak przełamałem go przy 4:3, poczułem, że mam mentalną przewagę - mówił po meczu, cytowany przez portal atptour.com. - Można było wyczuć, że nabrałem rozpędu i nie chciałem go stracić. Czułem się swobodnie w grze z głębi kortu, a on trochę obniżył swoją intensywność w porównaniu z poprzednimi meczami.
Djoković w tegorocznych rozgrywkach nie przegrał jeszcze meczu. Wygrał 18 kolejnych spotkań. To jego drugie najlepsze otwarcie sezonu w karierze. Lepiej spisywał się jedynie przed dziewięcioma laty, kiedy to wygrał 41 pojedynków z rzędu od początku roku. - Jednym z moim celów jest nieprzegranie meczu przez cały rok - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Orlen szuka następców Kubicy. Umowa z Alfą gwarantuje młodym Polakom szkolenie
Dopytany, czy rzeczywiście za cel obrał sobie zakończenie sezonu bez porażki, odparł: - Nie, żartuję. Po czym dodał: - Oczywiście, staram się jak najlepiej wykorzystać ten moment i doceniać to, gdzie jestem. Myślę, że to jeden z najlepszych startów sezonu w całej mojej karierze. Będąc na korcie, czuję się świetnie.
- Wygrałem wiele meczów z rzędu i spróbuję utrzymać tę serię - kontynuował. - Ale jest za wcześnie, by mówić, ile może ona potrwać. Staram się nie myśleć o przewidywaniach, lecz skupiać się na pracy i na tym, co muszę robić z moim zespołem, by każdego dnia rozwijać się i w każdym meczu grać najlepiej, jak potrafię.
- Rozpocząłem ten sezon w najlepszy możliwy sposób. Ale zdaję sobie sprawę, że w większości meczów moi rywale nie będą mieć nic do stracenia. Wyjdą na kort, spróbują zagrać jak najlepiej i zakończyć moją serię. Lecz, im częściej wygrywam, tym czuję się pewniej - powiedział.
Serb podkreślił również, iż na pewno nie zabraknie mu motywacji do odnoszenia kolejnych zwycięstw. - Nigdy nie brakuje mi motywacji. Odnajduję ją w małych rzeczach. A największą jest dla mnie rozwój osobisty jako człowieka i tenisisty.
Cykl ITF: Jan Zieliński i Szymon Walków wygrali kolejny turniej debla. Krecz Mai Chwalińskiej