Bianca Andreescu wciąż nie jest gotowa do rywalizacji na zawodowych kortach. W tym tygodniu zabrakło jej na starcie turnieju w Dubaju, a w przyszłym nie wystąpi w Dosze. Kanadyjka nadal nie doszła do siebie po kontuzji kolana.
Urazu Andreescu nabawiła się podczas WTA Finals. W październiku w Shenzhen uległa Simonie Halep po maratonie. Następnie skreczowała po przegraniu pierwszego seta meczu z Karoliną Pliskovą.
19-letnia Andreescu serię wycofań rozpoczęła od pokazówki na Hawajach. Następnie opuściła turnieje w Auckland i wielkoszlemowy Australian Open. Była w kadrze Kanady na mecz ze Szwajcarią w Pucharze Federacji (7-8 lutego), ale nie zagrała.
W ubiegłym sezonie Andreescu wygrała 48 z 55 meczów. W US Open odniosła pierwszy wielkoszlemowy triumf po zwycięstwie w finale nad Sereną Williams. W październiku 2018 roku Kanadyjka znajdowała się na 243. miejscu w rankingu, a dwa lata później została czwartą rakietą globu.
Kolejny planowany termin powrotu Kanadyjki to 11-22 marca. W tym dniach rozegrany zostanie turniej rangi Premier Mandatory w Indian Wells. Andreescu ma w nim bronić tytułu.
Zobacz także:
WTA Dubaj: Garbine Muguruza w czwartym ćwierćfinale w 2020 roku. Karolina Pliskova rozbiła Kristinę Mladenović
Sofia Kenin bez sukcesu w Dubaju. "Po Australian Open jest inaczej. Muszę nauczyć się radzić sobie z presją"
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: miało być efektownie, wyszedł fatalny kiks z rzutu karnego