Petra Kvitova (WTA 11) nie miała łatwej przeprawy z Alison van Uytvanck (WTA 11) w Petersburgu. W pierwszym secie Czeszka wróciła z 3:5 i obroniła piłkę setową. W pierwszych dwóch gemach drugiej partii tenisistki rozegrały 50 punktów. Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu zdobyła przełamanie na 1:0, ale później do głosu doszło Belgijka. W decydującej odsłonie Kvitova odzyskała kontrolę nad wydarzeniami na korcie i ostatecznie zwyciężyła 7:6(1), 1:6, 6:2 po dwóch godzinach i 16 minutach.
Czeszka popełniła dziewięć podwójnych błędów, ale też obroniła 15 z 21 break pointów. Sama również uzyskała sześć przełamań i zdobyła o pięć punktów więcej od Belgijki (110-105). - Zdecydowanie to był trudny mecz. Nigdy wcześniej nie zmierzyłam się Alison. Ona już tutaj rozegrała jeden mecz, ja dopiero rozpoczęłam turniej, więc to była pewna trudność. Trochę mi zajęło przyzwyczajenie się do kortu - powiedziała Kvitova dla wtatennis.com.
W 2018 roku Czeszka zdobyła w Petersburgu tytuł. Kolejną jej rywalką będzie Jekaterina Aleksandrowa (WTA 28), która pokonała 6:1, 7:5 Donnę Vekić (WTA 23). - Osiągnęła bardzo dobrą formę. Wygrała turniej na początku roku. Zdecydowanie dobrze sobie radzi w swoim kraju, a ta nawierzchnia również jej odpowiada, bo lubi grać agresywnie - mówiła Kvitova o Rosjance, z którą zmierzy się po raz drugi. W tegorocznym Australian Open Czeszka oddała Aleksandrowej trzy gemy.
ZOBACZ WIDEO: Miliony w błoto?! Szejkowie chyba nie wiedzieli, co robią
Aleksandrowa straciła podanie przy 4:4 w drugim secie meczu z Vekić, ale zdobyła trzy kolejne gemy. W ciągu 80 minut Rosjanka wykorzystała siedem z 13 break pointów i wygrała 11 mecz w tym roku (bilans 11-1). Po raz drugi z rzędu doszła w Petersburgu do ćwierćfinału. Z Vekić zmierzyła się po raz drugi. W 2017 roku w Budapeszcie lepsza była Chorwatka.
Broniąca tytułu Kiki Bertens (WTA 8) rozbiła 6:1, 6:2 Weronikę Kudermetową (WTA 38). W ciągu 57 minut Holenderka zaserwowała sześć asów i zgarnęła 54 z 80 rozegranych punktów (68 proc.). Obroniła dwa z trzech break pointów i wykorzystała wszystkie sześć szans na przełamanie. W ćwierćfinale zmierzy się z inną Rosjanką, Anastazją Potapową.
Maria Sakkari (WTA 21) pokonała 6:2, 6:4 Alize Cornet (WTA 61). W trwającym 85 minut spotkaniu Francuzka popełniła pięć podwójnych błędów i zdobyła tylko sześć z 22 punktów przy własnym drugim podaniu. Greczynka zniwelowała osiem z 10 break pointów, a sama zamieniła na przełamanie pięć z siedmiu okazji. Sakkari w poprzedniej rundzie wyeliminowała Witalię Diaczenko po obronie piłki meczowej. O półfinał zagra z Belindą Bencić.
St. Petersburg Ladies Trophy, Petersburg (Rosja)
WTA Premier, kort twardy w hali, pula nagród 848 tys. dolarów
czwartek, 13 lutego
II runda gry pojedynczej:
Kiki Bertens (Holandia, 2) - Weronika Kudermetowa (Rosja) 6:1, 6:2
Petra Kvitova (Czechy, 3) - Alison van Uytvanck (Belgia) 7:6(1), 1:6, 6:2
Maria Sakkari (Grecja, 6) - Alize Cornet (Francja, Q) 6:2, 6:4
Jekaterina Aleksandrowa (Rosja) - Donna Vekić (Chorwacja, 7) 6:1, 7:5
Zobacz także:
WTA Hua Hin: szybki awans Eliny Switoliny. 18-letnia Xiyu Wang rywalką Magdy Linette w ćwierćfinale
Tokio 2020. Andżelika Kerber i Alexander Zverev chcą grać razem miksta. Tenisistka marzy o roli chorążego