i rozpoczęli sezon 2020 występem w barwach narodowych. Obaj zagrali w reprezentacji Polski, która wzięła udział w turnieju ATP Cup. Teraz inaugurują starty na własny rachunek.
Hurkacz w przyszłym tygodniu wystąpi w turnieju ATP 250 w Auckland. W drabince imprezy został rozstawiony z numerem szóstym i w I rundzie trafił na Lorenzo Sonego.
Hurkacz w meczu otwarcia
Będzie to drugi mecz pomiędzy tymi tenisistami w głównym cyklu. Poprzednio zmierzyli się w kwietniu 2018 roku w Budapeszcie i wówczas Włoch zwyciężył 6:7(2), 7:6(8), 6:4. W sezonie 2018 dwukrotnie spotkali się też w challengerach. W Shenzhen wygrał Polak, a w Genui lepszy okazał się tenisista z Turynu.
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać
Mecz Hurkacza z Sonego został wyznaczony na korcie centralnym. Rozpocznie się o północy w nocy z niedzieli na poniedziałek polskiego czasu. Będzie to zarazem pojedynek otwarcia całego turnieju ASB Classic 2020.
Kubot i Melo rozpoczynają wspólne występy
Najbliższej nocy starty w regularnym cyklu zainauguruje również Kubot. Lubinianin wystąpi w zmaganiach debla turnieju ATP 250 w Adelajdzie. Partnerować mu będzie Marcelo Melo. W I rundzie oznaczony "dwójką" polsko-brazylijski duet trafił na Ravena Klaasena z RPA i Austriaka Olivera Maracha.
Spotkanie odbędzie się na korcie numer 2 jako drugie w kolejności od godz. 1:30 czasu polskiego. Debliści wyjdą na plac gry po zakończeniu pojedynku Anastazji Pawluczenkowej z Anett Kontaveit.
Linette kontra utytułowana mistrzyni
Także w poniedziałek, tyle że w Hobart, swój mecz rozegra Magda Linette. W I rundzie turnieju Hobart International poznanianka zmierzy się z utytułowaną Swietłaną Kuzniecową, dwukrotną mistrzynią wielkoszlemową w singlu i byłą wiceliderką rankingu WTA.
Mecz Linette z Kuzniecową został wyznaczony na korcie centralnym jako trzeci w kolejności od godz. 2:00 naszego czasu. Polka i Rosjanka zagrają po zakończeniu spotkań Astra Sharma - Lauren Davis i Fiona Ferro - Rebecca Peterson.
Zobacz także - ATP Doha: Andriej Rublow zatrzymał Corentina Mouteta. Trzeci triumf Rosjanina