W sezonie 2019 Bianca Andreescu była niesłychanie skuteczna (bilans meczów 48-7). Awans do Mistrzostw WTA wywalczyła po rozegraniu zaledwie dziewięciu turniejów głównego cyklu. Było to spowodowane kontuzją barku, która wykluczyła ją z rywalizacji na kilka miesięcy. Kanadyjka zdobyła tytuły w Indian Wells i Toronto oraz triumfowała w US Open. W styczniu była klasyfikowana na 152. miejscu w rankingu, a w październiku znalazła się na czwartej pozycji.
Kanadyjska nastolatka w ekspresowym tempie weszła do czołówki, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. - Nie wiem jak 2020 rok może być lepszy niż 2019. To była historia Kopciuszka. Jednak jeśli mam wybrać najważniejszy cel do osiągnięcia, jest nim zostanie liderką rankingu. Mam nadzieję, że wygram kolejny wielkoszlemowy turniej. I będę zdrowa na tyle, na ile to możliwe - powiedziała Andreescu dla globalnews.ca.
Zobacz także - ITF Dubaj: Katarzyna Kawa i Magdalena Fręch zatrzymane. Nie zagrają w półfinale
Pierwsza w historii wielkoszlemowa mistrzyni z Kanady zdaje sobie sprawę, że będzie musiała dźwigać na swoich barkach jeszcze większą presję, ale jest na to przygotowana. - Jestem teraz faworytką do wygrywania wielkoszlemowych imprez. Myślę, że to mnie motywuje. Presja sprawia, że podnoszę moją grę na wyższy poziom. Dlatego tak dobrze sobie radziłam w większych meczach, na przykład przeciwko Serenie. Staram się traktować to jak wyzwanie - stwierdziła 19-latka z Thornhill.
ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020
Andreescu w ciągu roku stała się sławna i skupia na sobie zainteresowanie środków masowego przekazu, czym nie jest zachwycona. - Zawsze marzyłam o byciu numerem jeden na świecie i o wygraniu wielkoszlemowego turnieju. Jednak nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, co się z tym wiąże, jak choćby uwaga mediów. Szczerze mówiąc, nie podoba mi się to. Od dzieciństwa nie lubiłam rzucać się w oczy. Czuję się swobodnie będąc zamkniętym w sobie człowiekiem - mówiła mistrzyni US Open.
Czytaj także - Magda Linette: Dalej otrzymuję ogromną liczbę gróźb i niemiłych wiadomości
Kanadyjka sezon 2020 rozpocznie w Auckland, gdzie wystąpią również inne wielkoszlemowe mistrzynie: Serena Williams, Karolina Woźniacka, Jelena Ostapenko i Swietłana Kuzniecowa. Dla Andreescu będzie to jedyna próba przed startującym 20 stycznia Australian Open.