Goran Ivanisević i Greg Rusedski nie wierzą w kolejne wielkoszlemowe tytuły Andy'ego Murraya. "Bez szans"

Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Andy Murray
Getty Images / Cameron Spencer / Na zdjęciu: Andy Murray

- Bez szans - odpowiedział Goran Ivanisević, zapytany, czy Andy'ego Murraya stać na kolejne triumfy w turniejach wielkoszlemowych. Podobnego zdania jest również Greg Rusedski.

Andy Murray, który w połowie sierpnia wrócił do występów w singlu po przeprowadzonej na początku lutego operacji biodra, a w październiku zdobył tytuł w Antwerpii, przygotowuje się do startu sezonu 2020. Już w trzecim tygodniu nowych rozgrywek czeka go ogromne wyzwanie - udział w Australian Open. Dla Brytyjczyka będzie to zaledwie czwarty występ na poziomie Wielkiego Szlema w ciągu ostatnich 2,5 lat.

Murray w przeszłości odnosił sukcesy w turniejach wielkoszlemowych. Wygrał US Open (w 2012 roku) oraz dwukrotnie Wimbledon (2013 i 2016). Ośmiokrotnie także grał w finałach imprez Wielkiego Szlema. Jednak czy w obecnej sytuacji będzie go stać na nawiązanie do tamtych wyników? Goran Ivanisević i Greg Rusedski, byłe gwiazdy tenisa sprzed lat, są zgodni, że nie.

- Tytuł wielkoszlemowy? Bez szans - powiedział Ivanisević, cytowany przez "Metro". - Może sprawiać niespodzianki i dochodzić daleko, ale jeśli chodzi o zwycięstwo, to nie sądzę, aby był w stanie przetrwać siedem meczów w formule do trzech wygranych setów.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Efektowny rajd przez całe boisko holenderskiego amatora

- Chodzi wyłącznie o jego zdrowie - wyjaśniał mistrz Wimbledonu 2001. - Jeśli będzie w pełni sprawny, to nie sądzę, by jakiś tenisista w przyszłym roku chciał z nim grać. Jest wspaniałym konkurentem, a kiedy wychodzi na kort, to zawsze chce wygrać, dlatego jest tak trudnym przeciwnikiem.

Z kolei Rusedski, finalista US Open 1997, powiedział: - Zgadzam się z Goranem. Andy poradzi sobie i w turniejach wielkoszlemowych będzie konkurencyjny. Ale wystarczająco trudno jest zdobyć tytuł w Wielkim Szlemie, gdy jest się w pełni zdrowym.

Również sam Murray bardzo ostrożnie podchodzi co do swoich szans w imprezach wielkoszlemowych. - Nie oczekuję, że wygram turniej. Ale jeśli będę w stanie rozegrać pięciosetowy mecz i przejść przez niego bez negatywnych konsekwencji związanych z biodrem, będzie to sukces - odpowiedział, zapytany, z jakim celem przystąpi do Australian Open.

Zobacz także - Gilles Simon skrytykował kierunek, w którym podąża tenis. "Wszystko staje się cyrkiem"

Komentarze (1)
fanka Rożera
1.12.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Murray a zwłaszcza Nadal i Djokivic wiedzą jak, że przyszły sezon, tak jak i ten będzie znów należeć do Fedexa. Wszyscy kibice i redaktorzy spoRtowychFaktów o tym wiedzą. Czytaj całość