W pierwszym pojedynku Grupy A ATP Finals 2019 Stefanos Tsitsipas pokonał 7:6(5), 6:4 Daniła Miedwiediewa. - Byłem spokojny, grałem agresywnie i miałem kilka szans, by go przełamać. Czułem się zrelaksowany. Nie wiem, dlaczego, ale pobyt na tym korcie działa na mnie odprężająco. Bardzo dobrze się tutaj czuję i gra tu sprawia mi ogromną radość - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal atptour.com.
Grek przegrał wszystkie (pięć) poprzednich meczów z Rosjaninem w głównym cyklu. W poniedziałek wreszcie znalazł na niego sposób. - Ten mecz wiele dla mnie znaczył i z tego powodu był jeszcze trudniejszy. Wiedziałem, że po naszych poprzednich pojedynkach on wyjdzie na kort pewny siebie, ale ja czułem się w dobrej formie. Nauczyłem się na błędach, jakie popełniłem, gdy zagrałem z nim w Szanghaju. Powiedziałem wtedy, że następnym razem będzie inaczej. Fakty pokazują, iż się nie myliłem.
Dla 21-latka z Aten był to debiutancki mecz w Finałach ATP Tour. - Było lepiej, niż sobie wyobrażałem - uśmiechnął się. - Zdawałem sobie sprawę, że nie będę tu wygrywał 6:2, 6:1, ale podczas gry wszystko poszło mi świetnie. To wielkie wydarzenie. Przebyłem długą drogę, by móc tutaj występować. Grając tu, czuję czystą radość.
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio #9: Artur Mikołajczewski. Powrót z zaświatów
- To jedno z najważniejszych zwycięstw w mojej karierze. Ta wygrana wiele dla mnie znaczy. Dałem sobie coś więcej niż dodatkowy impuls. Wierzyłem i walczyłem. On jest bardzo trudnym rywalem, który nie daje ci wytchnienia. Wiedziałem, że muszę zagrać bardzo dobrze i być zaangażowanym w mecz. Jestem dumny, że pokazałem swoją najlepszą wersję - dodał.
W drugiej kolejce, w środę o godz. 21:00 czasu polskiego, Tsitsipas zmierzy się z Alexandrem Zverevem. Z Niemcem wygrał trzy z czterech dotychczas rozegranych spotkań, w tym dwukrotnie pokonał go w obecnym sezonie (w maju w Madrycie i w październiku w Pekinie).