W turnieju ATP w Waszyngtonie Nick Kyrgios prezentował świetną formę. Wygrał pięć spotkań, m.in. po obronie meczbola eliminując najwyżej rozstawionego Stefanosa Tsitsipasa. O tytuł Australijczyk zmierzył się z Daniłem Miedwiediewem. Rosjanin jako tenisista rozstawiony (z numerem trzecim) w drodze do finału rozegrał o jeden pojedynek mniej i w żadnym nie stracił seta.
Inauguracyjny set niedzielnego finału stał pod znakiem serwisu. W swoich sześciu premierowych gemach serwisowych Kyrgios zdobył 24 z 30 rozegranych punktów, a Miedwiediew - 24 z 25. Tym samym doprowadzili do rozgrywki tie breakowej, w której Australijczyk przegrywał już 1-4, ale wyrównał na 6-6, asem broniąc setbola. Następnie wyszedł na 7-6, a w kolejnym punkcie zakończył rozgrywkę, znów serwując asa.
Przed startem drugiej odsłony tenisista z Canberry poprosił o interwencję fizjoterapeuty z powodu bólu pleców. Uraz nie wpłynął jednak na jego postawę. W tej partii znów nie było przełamań i ponownie doszło do tie breaka. Druga dodatkowa rozgrywka także padła łupem Kyrgiosa, a kluczowy moment nastąpił przy stanie 4-3, kiedy Australijczyk uzyskał mini przełamanie. Tej przewagi już nie stracił.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Więcej w karierze przegrałem niż wygrałem [cała rozmowa]
Przed piłką meczową Kyrgios zapytał się jednej z fanek na trybunach, jak ma zaserwować. Posłał wyrzucające podanie, które okazało się asem. Po tym zagraniu padł na kort, celebrując triumf.
Mecz trwał godzinę i 34 minuty. W tym czasie Kyrgios zaserwował 18 asów, wygrał 78 proc. rozegranych akcji przy własnym podaniu, posłał 32 zagrania kończące, popełnił 19 niewymuszonych błędów i łącznie zdobył 72 punkty, o jeden więcej od rywala. Z kolei Miedwiediewowi zapisano dziesięć asów, 80 proc. zwycięskich wymian przy swoim serwisie, 29 uderzeń wygrywających oraz 14 pomyłek własnych.
Dla Kyrgiosa to szósty w karierze tytuł rangi ATP Tour, w tym drugi w obecnym sezonie (na początku marca zwyciężył w Acapulco). Za triumf w Citi Open otrzymał 500 punktów do rankingu ATP i 365,3 tys. dolarów premii finansowej.
Tymczasem Miedwiediew, który poniósł czwartą porażkę w swoim ósmym finale w głównym cyklu, opuści Waszyngton bogatszy o 300 "oczek" oraz 183,7 tys. dolarów.
W finale zmagań w grze podwójnej rozstawieni z numerem trzecim Raven Klaasen i Michael Venus, półfinałowi pogromcy pary Łukasz Kubot / Marcelo Melo, pokonali 3:6, 6:3, 10-2 Holendra Jeana-Juliena Rojera i Horię Tecaua z Rumunii, i zdobyli swój trzeci wspólny tytuł, a drugi w 2019 roku (w czerwcu wygrali w Halle). Ogółem to dla Afrykanera 16. deblowe mistrzostwo rangi ATP Tour, a dla Nowozelandczyka - dziesiąte.
Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,895 mln dolarów
sobota, 3 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Nick Kyrgios (Australia) - Danił Miedwiediew (Rosja, 3) 7:6(6), 7:6(4)
finał gry podwójnej:
Raven Klaasen (RPA, 3) / Michael Venus (Nowa Zelandia, 3) - Jean-Julien Rojer (Holandia) / Horia Tecau (Rumunia) 3:6, 6:3, 10-2
Ale spokojnie. Król tajów jest i będzi Czytaj całość