Notowana na 66. pozycji powróciła do Kanady, gdzie w 2016 roku wygrała otwarte juniorskie mistrzostwa tego kraju. Pierwszą rywalką warszawianki była Amerykanka , która była już 48. rakietą globu, ale z powodu kontuzji kolana straciła cały rok. Aktualnie jest w rankingu WTA 292.
Świątek nie miała łatwej przeprawy. W pierwszym secie straciła serwis w piątym gemie i musiała gonić wynik. Polce udało się jednak szybko wyrównać na po 3. W 10. gemie warszawianka wykorzystała przy podaniu przeciwniczki czwartą piłkę setową.
W drugiej odsłonie także nie było łatwo. Świątek wyszła na 4:1, ale trzy kolejne gemy padły łupem Rogers. Niewiele brakowało, a reprezentantka przełamałaby na 5:4. Polka jednak obroniła break pointy. Teraz ruszyła do ataku w 12. gemie i po 96 minutach wygrała 6:4, 7:5.
Nasza tenisistka miała w sobotę dziewięć asów i cztery podwójne błędy. Polka wykorzystała cztery z 12 break pointów oraz zdobyła 82 ze 146 punków. Rogers zanotowała cztery asy i dwa podwójne błędy. Z pięciu break pointów zamieniła na przełamania dwa.
W niedzielnym finale eliminacji Świątek spotka się z Brytyjką Heather Watson. Będzie to ich pierwszy pojedynek na zawodowych kortach.
Rogers Cup, Toronto (Kanada)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,83 mln dolarów
sobota, 3 sierpnia
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, 9) - Shelby Rogers (USA) 6:4, 7:5
Zobacz także:
Ranking ATP: Kamil Majchrzak zadebiutował w Top 100
Ranking WTA: duży awans Katarzyny Kawy
ZOBACZ WIDEO Fantastyczny wyczyn Andrzeja Bargiela! Wbiegł na Wielką Krokiew w Zakopanem