Jo-Wilfried Tsonga był najbardziej znaną postacią, jaka pojawiła się na korcie inauguracyjnego dnia turnieju ATP w Waszyngtonie. Francuz, niegdyś piąty tenisista świata i finalista Australian Open 2008, w meczu I rundy zmierzy się z Braydenem Schnurem. Tsonga był faworytem i sprostał tej roli. Zaserwował aż 18 asów, przy własnym podaniu zdobył 77 proc. rozegranych akcji, wykorzystał jedną z czterech piłek na przełamanie i pokonał Kanadyjczyka, który do głównej drabinki przebijał się przez eliminacje, 6:4, 7:6(2).
Dla 34-letniego Tsongi był to pierwszy mecz w Waszyngtonie od 2009 roku. Wygrywając, odniósł swoje premierowe zwycięstwo w tej imprezie. O kolejne nie będzie mu łatwo. Zagra z rozstawionym z numerem drugim Karenem Chaczanowem, z którym w przeszłości rywalizował dwukrotnie i oba spotkania wygrał.
O wiele większe sukcesy w stolicy USA odnosił natomiast Ivo Karlović. W tegorocznej edycji Chorwat jednak nie powtórzy osiągnięcia z sezonu 2016, kiedy zagrał w finale. Z Citi Open 2019 40-latek z Zagrzebia, najstarszy uczestnik zawodów, pożegnał się już w I rundzie. Po ponad dwuipółgodzinnej batalii uległ 4:6, 7:6(14), 6:7(5) Bjornowi Fratangelo. W 1/16 finału amerykański posiadacz dzikiej karty zmierzy się z Daniłem Miedwiediewem, turniejową "trójką".
ZOBACZ WIDEO Profesor radzi - oglądaj i trenuj z Adamem Kszczotem
Inauguracyjnym rywalem najwyżej rozstawionego Stefanosa Tsitsipasa został Tommy Paul. Amerykanin, podobnie jak Fratangelo, wykorzystał otrzymaną od organizatorów dziką kartę i w poniedziałek nie dał szans swojemu rodakowi, Denisowi Kudli, wygrywając 6:0, 6:4. Paul w ciągu 57 minut gry zaserwował dziewięć asów i wywalczył pięć przełamań.
Rozstawiony z numerem czwartym Kevin Anderson na otwarcie stanie naprzeciw Adriana Mannarino. Francuz ograł 7:6(3), 6:3 Ilję Iwaszkę, "szczęśliwego przegranego" z kwalifikacji, który w drabince zastąpił Ugo Humberta. Oznaczony "szóstką" Marin Cilić w swoim inauguracyjnym meczu powalczy z Mariusem Copilem. Rumun w trzech partiach okazał się lepszy od Mikaela Torpegaarda. Z kolei Milos Raonić, turniejowa "ósemka", zagra z pogromcą Matthew Ebdena, Timem Smyczkiem.
Aleksander Bublik wygrał 7:6(5), 6:3 z Bradleyem Klahnem i w II rundzie zmierzy się z rozstawionym z numerem 16. Francesem Tiafoe'em. Lloyd Harris podniósł się po przegranym secie, pokonał Ricardasa Berankisa i w nagrodę skonfrontuje siły z Kyle'em Edmundem, turniejową "13". Do II rundy awansował także Marc Polmans. Australijski kwalifikant pokonał Maleka Jaziriego i w środę zagra z Benoitem Paire'em, oznaczonym numerem dziesiątym.
Zobacz także - ATP Waszyngton: trudne otwarcie Łukasza Kubota i Marcelo Melo. Jest ćwierćfinał
Citi Open, Waszyngton (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy, pula nagród 1,895 mln dolarów
poniedziałek, 29 lipca
I runda gry pojedynczej:
Aleksander Bublik (Kazachstan) - Bradley Klahn (USA) 7:6(5), 6:3
Lloyd Harris (RPA) - Ricardas Berankis (Litwa) 4:6, 6:3, 6:1
Jo-Wilfried Tsonga (Francja) - Brayden Schnur (Kanada, Q) 6:4, 7:6(2)
Marius Copil (Rumunia) - Mikael Torpegaard (Dania, Q) 6:1, 5:7, 6:3
Adrian Mannarino (Francja) - Ilja Iwaszka (Białoruś, LL) 7:6(3), 6:3
Tim Smyczek (USA, Q) - Matthew Ebden (Australia) 6:4, 6:4
Marc Polmans (Australia, Q) - Malek Jaziri (Tunezja) 6:2, 6:4
Tommy Paul (USA, WC) - Denis Kudla (USA) 6:0, 6:4
Bjorn Fratangelo (USA, WC) - Ivo Karlović (Chorwacja) 6:4, 6:7(14), 7:6(5)
wolne losy: Stefanos Tsitsipas (Grecja, 1); Karen Chaczanow (Rosja, 2); Danił Miedwiediew (Rosja, 3); Kevin Anderson (RPA, 4); John Isner (USA, 5); Marin Cilić (Chorwacja, 6); David Goffin (Belgia, 7); Milos Raonić (Kanada, 8); Felix-Auger Aliassime (Kanada, 9); Benoit Paire (Francja, 10); Gilles Simon (Francja, 11); Alex de Minaur (Australia, 12); Kyle Edmund (Wielka Brytania, 13); Jan-Lennard Struff (Niemcy, 14); Pierre-Hugues Herbert (Francja, 15); Frances Tiafoe (USA, 16)