Na Juana Sebastiana Cabala i Roberta Faraha czekał już na lotnisku w Bogocie komitet powitalny. Potem była konferencja prasowa z dziennikarzami, spotkanie z kibicami i wizyta w pałacu prezydenckim.
Za historyczny triumf na wimbledońskich trawnikach i osiągniecie pierwszego miejsca w rankingu ATP deblistów Cabal i Farah otrzymali Krzyż Wielki Orderu Narodowego Zasługi. Wręczając tenisistom odznaczenie, prezydent Ivan Duque powiedział, że na zawsze zapisali się w historii.
W sobotnim finale Wimbledonu 2019 Cabal i Farah wygrali z francuskim duetem Nicolas Mahut i Edouard Roger-Vasselin 6:7(5), 7:6(5), 7:6(6), 6:7(5), 6:3. To pierwszy w historii tytuł Kolumbijczyków w grze podwójnej zawodów Wielkiego Szlema. Dotychczas kraj ten cieszył się z sukcesów w mikście. W 2017 roku Cabal w parze z Amerykanką Abigail Spears zwyciężył w Australian Open, a w 1974 roku Ivan Molina wygrał Rolanda Garrosa w duecie z Martiną Navratilovą, wówczas występującą pod flagą Czechosłowacji.
Zobacz także:
Novak Djoković: Najbardziej wymagający mentalnie mecz, jaki rozegrałem
Roger Federer: Mam poczucie zmarnowanej niesamowitej szansy
ZOBACZ WIDEO Uwaga, duży turniej w Polsce! Przyjadą gwiazdy
Djoković niech się lepiej spali ze wstydu, bo sposób, w jaki zepsuł on święto tysiącom kibiców na korcie c Czytaj całość