W półfinale Wimbledonu 2019 Novak Djoković pokonał 6:2, 4:6, 6:3, 6:2 Roberto Bautistę. - Dla nas obu to było duże wydarzenie - mówił na konferencji prasowej, cytowany przez portal puntodebreak.com. - W tym roku dwa razy z nim przegrałem, ale każdy mecz jest inny. Trzeci set był bardzo wyrównany. Przełamałem go, ale on miał szanse, by wrócić do gry. Wygrana w tym gemie, kiedy obroniłem break pointy, była dla mnie kluczowa. Dała mi pewność siebie, ulgę i spokój.
Serb mocno docenił postawę Hiszpana, dla którego był to debiut na poziomie 1/2 finału Wielkiego Szlema. - Bautista ma w swojej grze dużo jakości, jest konsekwentny i zawsze skoncentrowany. Nigdy nie zobaczysz żadnego wybuchu na korcie w jego wykonaniu. Ma świetne podejście i bardzo to szanuję. Uważam, że jest niedocenianym tenisistą. Zasłużył na to, by być w półfinale, i życzę mu wszystkiego najlepszego.
Wygrywając, 32-latek z Belgradu awansował do swojego 25. wielkoszlemowego finału, w tym szóstego w Wimbledonie. - Wiem, że to brzmi banalnie, ale moją główną motywacją jest czerpanie radości z gry. Myślę, że to niezbędne. Bez tego nie może wydarzyć się nic magicznego ani nie przyjdą dobre wyniki. Dokonałem już wystarczająco wiele i mógłbym rzucić tenis, ale nie uważam tego za pracę. Powodami, dla których wciąż gram, są wsparcie rodziny i próby tworzenia historii sportu. Chciałbym mieć możliwość wygrania jak największej liczby turniejów wielkoszlemowych i być jak najdłużej na pierwszym miejscu w rankingu. To są moje główne cele i ambicje - wyjawił.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę
W finale, w niedzielę, Djoković zmierzy się z Rogerem Federerem. Będzie to 48. mecz pomiędzy tymi tenisistami. Częściej, 25-krotnie, zwyciężał Serb, który wygrał także ich ostatnie spotkanie - 3 listopada w półfinale turnieju w Paryżu. W Wimbledonie grali ze sobą trzy razy. W 2012 roku w 1/2 finału lepszy okazał się Szwajcar, a w latach 2014-15 w finałach górą był belgradczyk.
- Wszyscy wiemy, jak dobry jest Roger, a zwłaszcza tutaj. Trawa jest komplementarna z jego grą. To nie będzie pierwszy raz, kiedy zagram z nim na korcie centralnym Wimbledonu, więc mam już to doświadczenie. Dwa lata z rzędu grałem tu z nim w epickich finałach, dlatego wiem, czego się spodziewać - ocenił aktualny lider rankingu ATP.
- Zamierzam wyjść na kort i walczyć. To finał Wimbledonu, rodzaj meczu, o jakim marzyłem jako młody chłopak z rakietą tenisową. W równym stopniu będzie podekscytowany, jak i zdenerwowany. Ale właśnie po to pracowałem i chcę być w tej sytuacji. Zrobię, co w mojej mocy, aby to skontrolować i pokazać najlepszą grę. Mam szansę powalczyć o kolejne trofeum i zdecydowanie dam z siebie wszystko - dodał.
Fanow Rogera podbudowała niewątpliwie wczorajsza wygrana z drapimajtkiem - fakt ! , ale drapimajtek nie prezentował niczego szczególnego w tym turnieju , co powIdemo :) Czytaj całość
Ajde Nole!