Becker został pierwszy kwalifikantem, który w tym sezonie wygrał turniej z cyklu ATP World Tour. Niemiec w nagrodę otrzymał 250 punktów do rankingu ATP i czek na 71,7 tys. euro, pokonany w finale Sluiter otrzymał 150 punktów rankingowych i 37,7 tys. euro.
Po meczu Becker powiedział, że w ogóle nie koncentrował się na niskim rankingu swojego finałowego rywala: - Jeśli za dużo o tym myślisz to możesz stać się spięty. Każdy może grać w tenisa, szczególnie na korcie trawiastych - tutaj różnice są trochę mniejsze. Raemon to świetny zawodnik. Oczywiście to była szansa dla nas obu, ja byłem kwalifikantem, więc on również przystąpił do meczu myśląc, że ma wielką szansę.
28-letni Becker po raz drugi wystąpił w finale turnieju ATP. W 2007 roku w walce o tytuł uległ Dmitrijowi Tursunowowi. Dziś przeszedł on do historii jako pierwszy niemiecki triumfator Ordina Open od czasu Michaela Sticha (1992).
Praworęczny Niemiec to jeden z trzech kwalifikantów, którzy w tym sezonie grali w finale turnieju ATP. Jewgienij Koroliew w lutym walczył o tytuł w Delray Beach (przegrał z Mardym Fishem). Dziś w Eastbourne w finale zagrał Frank Dancevic i uległ Dmitrijowi Tursunowowi.
Becker w drodze do finału wyeliminował Fernando Verdasco (nr 1) i Rainera Schuettlera (nr 4). Niemiec w szóstym gemie finałowego spotkania ze Sluiterem zmarnował dwa break pointy, jednak dopiął swego w 12. gemie, gdy jedyne przełamanie zadecydował o wygraniu przez niego pierwszego seta. Już w drugim gemie drugiego seta Becker wykorzystał jedynego break pointa, jakiego miał w tej partii i doprowadzając tę przewagę do końca zapewnił sobie tytuł. Mecz trwał jedną godzinę i 15 minut.
- Naprawdę grałem dobrze i byłem zaskoczony, że zacząłem dzisiaj również dobrze - powiedział Becker. - To dla mnie była wielka rzecz wyjść na kort i dobrze serwować, agresywnie uderzać z forhendu, mieć pewność siebie od samego początku.
Niemiec w pierwszym secie zaserwował siedem asów i nie pozwolił Holendrowi stworzyć sobie ani jednej okazji na przełamanie jego serwisu. Becker został pierwszym kwalifikantem, który sięgnął po tytuł w Ordina Open. Przed nim do finałów docierali Guillaume Raoux (1997) i Peter Wessels (2007), ale przegrywali odpowiednio z Richardem Krajickiem i Ivanem Ljubicicem.
Becker, który w ubiegłym tygodniu w Halle osiągnął swój pierwszym ćwierćfinał w ATP World Tour w tym roku, może się pochwalić bilansem ośmiu zwycięstw (siedem na kortach trawiastych) i trzech porażek.
31-letni Sluiter w pierwszym starcie po powrocie przeszedł do historii jako najniżej klasyfikowany finalista turnieju z cyklu ATP World Tour. - To był szalony weekend, jak marzenie, ale bez szczęśliwego zakończenia - powiedział Sluiter. - Jestem rozczarowany z powodu tej porażki. Nie potrafiłem wykorzystać moich szans. Becker był po prostu lepszy. Ja grałem dobrze w pierwszym secie, ale osłabłem w drugim.
- Zauważyłem, że gra przeciwko tego rodzaju przeciwnikowi to coś naprawdę innego od tego, co wykonywałem w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Dzięki temu występowi będę mógł wejść do przyszłych turniejów i szybko grać w kwalifikacjach ATP.
Mieszkający w Rotterdamie Sluiter po raz czwarty zagrał w finale turnieju ATP. Wcześniej o tytuły walczył w Amsterdamie (2000), Rotterdamie (2003) i Amersfoort (2003) przegrywając odpowiednio z Magnusem Gustafssonem, Maksem Mirnym i Nicolasem Massu.
Ordina Open, 's-Hertogenbosch (Holandia)
ATP World Tour 250, kort trawiasty, pula nagród 450 tys. euro
sobota, 20 czerwca 2009
wyniki
finał gry pojedynczej:
Benjamin Becker (Niemcy, Q) - Raemon Sluiter (Holandia, WC) 7:5, 6:3
finał gry podwójnej:
Wesley Moodie/Dick Norman (RPA/Belgia, 1) - Joham Brunstrom/Jean-Julien Rojer (Szwecja/Antyle Holenderskie) 7:6(3), 6:7(8), 10-5