Międzynarodowa Federacja Tenisowa (ITF) wydała komunikat, w którym czytamy, że Cesar Ramirez został złapany na dopingu 12 kwietnia 2018 roku podczas challengera w Meksyku. Próbka moczu zawierała zakazane substancje, takie jak nandrolon, boldenon, drostanolon i stanozolol.
Ramirez został w czerwcu tymczasowo zawieszony do czasu wyjaśnienia sprawy. W trakcie przesłuchania bronił się tym, że jego trener Alvaro Gonzalez podmienił stosowane przez niego suplementy oraz zastrzyki na te zawierające nielegalne środki. Niezależny Trybunał odrzucił tę argumentację i zdyskwalifikował Meksykanina na cztery lata. Teraz 29-latek będzie mógł wrócić na kort najwcześniej po północy 11 kwietnia 2022 roku.
Urodzony w Veracruz Ramirez to czołowy meksykański tenisista. Gdy do końca 2014 roku kontynuował singlową karierę, mógł liczyć na dzikie karty do głównej drabinki zawodów ATP World Tour 500 w Acapulco. Z czasem przeniósł się na debla i radził sobie naprawdę dobrze. Wygrał z różnymi partnerami dwa challengery i był o krok od debiutu w Top 100. Najwyżej w rankingu deblistów był 105. Natomiast w singlu zajmował 391. pozycję.
Zobacz także:
Mecz z Rogerem Federerem spełnieniem marzeń Denisa Shapovalova
Felix Auger-Aliassime nie chce poprzestać na półfinale
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (highlights): najlepsze akcje z gali KSW 47