- Moje ciało mówi, że ma już dosyć. To była niesamowita seria zwycięstw i spełnienie moich marzeń - powiedziała Bianca Andreescu po poniedziałkowym pojedynku z Estonką Anett Kontaveit. 18-letnia Kanadyjka skreczowała przy stanie 1:6, 0:2 z powodu kontuzji prawego barku. Sytuacja nie dziwi, ponieważ w ciągu ostatnich trzech tygodni rozegrała 11 spotkań i sięgnęła po tytuł w Indian Wells. Dzięki temu awansowała na 24. miejsce w rankingu WTA.
- Na pewno nie zagram w Charleston, ponieważ naprawdę potrzebuję przerwy. Po niej zamierzam wystąpić w Pucharze Federacji - wyznała na pomeczowej konferencji. Andreescu będzie więc miała ponad trzy tygodnie czasu na regenerację, ponieważ Kanada zagra mecz o Grupę Światową Pucharu Federacji w dniach 20-21 kwietnia w czeskim Prościejowie.
Andreescu nie wystąpi na amerykańskiej mączce w Charleston, gdzie tenisistki będą od 1 kwietnia rywalizować w ramach turnieju WTA Premier. Decyzja o starcie w Pucharze Federacji zdaje się być uzasadniona, bowiem Czeszki zagrają bez największych gwiazd, czyli Petry Kvitovej i Karoliny Pliskovej.
Zobacz także:
Agnieszka Radwańska i Karolina Woźniacka nagrały piosenkę
Miami: Karolina Pliskova wygrała bitwę z Julią Putincewą
ZOBACZ WIDEO Ta scena mówi wiele o meczu z Łotwą. "To idealnie pokazuje jak zagraliśmy"