ATP Miami: przebili się przez mur. Łukasz Kubot i Marcelo Melo w ćwierćfinale debla

Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo
Getty Images / Clive Brunskill / Na zdjęciu: Łukasz Kubot i Marcelo Melo

Łukasz Kubot i Marcelo Melo awansowali do ćwierćfinału zmagań w grze podwójnej w rozgrywanym na kortach twardych turnieju ATP Masters 1000 w Miami. W II rundzie polsko-brazylijska para w dwóch setach pokonała Guido Pellę i Joao Sousę.

W poniedziałek Łukasza Kubota i Marcelo Melo czekało trudne zadanie. W meczu II rundy zmagań w grze podwójnej w turnieju ATP Masters 1000 w Miami zmierzyli się z Guido Pellą i Joao Sousą. Argentyńczyk i Portugalczyk to przede wszystkim singliści, ale w deblu potrafią stworzyć mur niełatwy do przebicia.

I tak właśnie wyglądał poniedziałkowy mecz. Kubot i Melo byli aktywniejsi, częściej atakowali przy siatce. Lecz musieli przebijać się przez defensywę rywali. Pella i Sousa bowiem, wbrew deblowym kanonom, najczęściej ustawiali się na linii końcowej i robili wszystko, by przedłużać wymiany. Ostatecznie, dzięki świetnym końcówkom obu setów, Polak i Brazylijczyk okazali się lepsi, zwyciężając 7:5, 6:3.

Mecz trwał godzinę i 18 minut. W tym czasie Kubot i Melo zaserwowali cztery asy, ani razu nie zostali przełamani, wykorzystali dwa z ośmiu break pointów i łącznie zdobyli 67 punktów, o 20 więcej od przeciwników.

Świetna pierwsza część sezonu Huberta Hurkacza

W ćwierćfinale Miami Open 2019, w środę, najwyżej rozstawieni Kubot i Melo zmierzą się z oznaczonymi numerem piątym Oliverem Marachem i Mate Paviciem. Austriacko-chorwacki duet w II rundzie pokonał 6:1, 6:1 Radu Albota z Mołdawii i Gruzina Nikołoza Basilaszwilego.

Miami Open, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,359 mln dolarów
poniedziałek, 25 marca

II runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Guido Pella (Argentyna) / Joao Sousa (Portugalia) 7:5, 6:3

Djoković wygrał dwugodzinny bój z Delbonisem

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Wszystko kręciło się wokół kadry. Oceniamy początek el. ME 2020

Komentarze (0)