Rozstawiona z "piątką" Jelena Rybakina (WTA 194) okazała się zbyt wymagającą przeciwniczką dla krakowianki. Na inaugurację meczu doszło do czterech przełamań, ale od stanu po 2 reprezentantka Kazachstanu przejęła kontrolę nad wydarzeniami na korcie i pewnie wygrała cztery gemy z rzędu.
Urszula Radwańska (WTA 274) miała problemy, ponieważ urodzona w Moskwie 19-latka nie uznawała półśrodków. Starała się atakować niemal każdą piłkę. Była agresywna na returnie i lepiej radziła sobie w wymianach. Do tego Polka nie biegała już tak ambitnie do każdej piłki. W połowie drugiego seta poprosiła o interwencję medyczną, co dziwić nie powinno, bo wcześniejsze mecze kosztowały ją sporo sił.
Rybakina otworzyła drugą partię przełamaniem, ale przegrała od stanu 2:0 trzy kolejne gemy. To zmobilizowało ją do lepszej gry. Dwa kolejne przełamania załatwiły sprawę. Po 75 minutach grająca pod flagą Kazachstanu zawodniczka wygrała pewnie 6:2, 6:3.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 90. Urszula Radwańska: Mój cel to powrót do czołowej "30" światowego tenisa
Radwańska zdobyła w stolicy Tatarstanu 36 punktów, co pozwoli jej awansować o kilkanaście pozycji w rankingu WTA. Polka nie sięgnęła po drugi singlowy tytuł w obecnym sezonie i szósty w karierze. Rybakina poprawiła tegoroczny bilans w turniejach ITF na 19-2. W tym roku triumfowała wcześniej w Launceston i Moskwie, a za mistrzostwo zdobyte w Kazaniu otrzyma 60 punktów.
Kazan Kremlin Cup, Kazań (Rosja)
ITF Women's Circuit, kort twardy w hali, pula nagród 25 tys. dolarów + H
niedziela, 17 marca
finał gry pojedynczej:
Jelena Rybakina (Kazachstan, 5) - Urszula Radwańska (Polska) 6:2, 6:3
Zobacz także:
Kubot i Melo znów nie podbili Kalifornii
Nadal oddał walkowerem mecz Federerowi