Elina Switolina (WTA 6) wygrała w Dubaju 12 meczów z rzędu. W piątek jej seria dobiegła końca. Belinda Bencić (WTA 45) odrodziła się z 3:5 w trzecim secie i pokonała Ukrainkę 6:2, 3:6, 7:6(3). Było to drugie spotkanie obu tenisistek. Pięć lat temu w Charlestonie również wygrała Szwajcarka w trzech setach. Bencić awansowała do drugiego finału rangi Premier 5 (Toronto 2015).
Szwajcarka dominowała na korcie do stanu 6:2, 1:0. Drugą partię rozpoczęła od przełamania, by następnie oddać podanie do zera. Od tego momentu inicjatywa należała do Switoliny. Jednak Benić przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. W trzecim secie z 3:5 wyszła na 6:5. W 12. gemie zmarnowała trzy piłki meczowe, ale w tie breaku dopięła swego i zakończyła spotkanie pięknym lobem.
W trwającym godzinę i 58 minut meczu było dziewięć przełamań, z czego pięć dla Bencić. Szwajcarka zdobyła o siedem punktów więcej (91-84). Posłała 31 kończących uderzeń przy 35 niewymuszonych błędach. Switolina miała 29 piłek wygranych bezpośrednio i 27 pomyłek.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Akcja na Nanga Parbat? To był wielki i heroiczny wyczyn
Zobacz także: Serena Williams pojawi się na gali wręczenia Oscarów. Tenisistka wystąpi w nowej roli
Bencić awansowała do ósmego singlowego finału w WTA Tour (bilans 2-5). W 2015 roku triumfowała w Eastbourne i Toronto. W Kanadzie pokonała cztery tenisistki z Top 10 rankingu, w tym Serenę Williams i w finale Simonę Halep. Z Rumunką rozprawiła się także w tym tygodniu w Dubaju w ćwierćfinale. W III rundzie wyeliminowała Arynę Sabalenkę po obronie sześciu piłek meczowych.
Petra Kvitova (WTA 4) zwyciężyła 3:6, 6:2, 6:4 Su-Wei Hsieh (WTA 31). W trwającym dwie godziny i dziewięć minut spotkaniu Czeszka popełniła osiem podwójnych błędów i trzy razy oddała podanie, a sama uzyskała cztery przełamania. Zdobyła o siedem punktów więcej (96-89). Kvitova wygrała trzy wcześniejsze mecze z Tajwanką bez straty seta. Po raz drugi zmierzyły się w tym roku (Sydney).
Dla Kvitovej był to trzeci trzysetowy mecz w Dubaju. We wcześniejszych rundach skruszyła opór Kateriny Siniakovej i Jennifer Brady. Poza tym łatwo odprawiła Viktorię Kuzmovą. Czeszka awansowała do 35. finału w głównym cyklu (bilans 26-8), trzeciego w tym roku. Miesiąc temu w Sydney triumfowała po zwycięstwie nad Ashleigh Barty, a w Australian Open przegrała z Naomi Osaką.
W 2013 roku Kvitova zdobyła w Dubaju tytuł. W pozostałych pięciu startach nie potrafiła tutaj dojść do ćwierćfinału. Przełamała się w tym tygodniu i po raz drugi wystąpi w finale. Hsieh w poprzednich rundach odprawiła dwie byłe liderki rankingu, Andżelikę Kerber i Karolinę Pliskovą. Niemkę rozbiła 6:0 w trzecim secie, a w starciu z Czeszką wróciła z 1:5 w decydującej partii. Tajwanka po raz pierwszy doszła do półfinału imprezy rangi Premier 5.
Czytaj także: Nick Kyrgios znów skrytykowany. Australijczyk pokłócił się z kibicem
W sobotę o godz. 16:00 czasu polskiego rozegrany zostanie finał. Kvitova w trzech meczach z Bencić nie straciła seta. Miesiąc temu zmierzyły się w III rundzie Australian Open i Czeszka zwyciężyła 6:1, 6:4. Szwajcarka zapewniła sobie powrót do Top 30 rankingu. Jeśli Kvitova wygra cały turniej ponownie zostanie wiceliderką.
Dubai Duty Free Tennis Championships, Dubaj (Zjednoczone Emiraty Arabskie)
WTA Premier 5, kort twardy, pula nagród 2,828 mln dolarów
piątek, 22 lutego
półfinał gry pojedynczej:
Petra Kvitova (Czechy, 2) - Su-Wei Hsieh (Tajwan) 3:6, 6:2, 6:4
Belinda Bencić (Szwajcaria) - Elina Switolina (Ukraina, 6) 6:2, 3:6, 7:6(3)