Trzy tygodnie temu Michał Przysiężny powrócił do rywalizacji po wielomiesięcznych problemach zdrowotnych i widać, że jest jeszcze daleki od optymalnej formy. W poniedziałek notowany na 515. pozycji w rankingu ATP głogowianin nie stawił większego oporu mistrzowi juniorskiego Australian Open 2017, Zsomborowi Pirosowi (ATP 372).
Wydarzenia na korcie centralnym w węgierskiej stolicy potoczyły się błyskawicznie. W pierwszym secie Przysiężny dwukrotnie stracił serwis i zrobiło się 0:4. Potem 19-latek z Budapesztu tylko trzymał podanie, dzięki czemu wygrał pewnie 6:2. W partii otwarcia Piros przegrał zaledwie cztery piłki przy własnym serwisie.
Drugiego seta Węgier także rozpoczął od przełamania, ale w czwartym gemie dał się zaskoczyć i zrobiło się po 2. Potem jednak Piros przywrócił dawne porządki i zdobył kolejnego breaka. Teraz tylko kontrolował przebieg wydarzeń na korcie, by po 68 minutach zwyciężyć ostatecznie 6:2, 6:4. W nagrodę powalczy w środę o III rundę z rozstawionym z 15. numerem Czechem Zdenkiem Kolarem (ATP 230).
Zobacz także: Polska zdegradowana w Pucharze Davisa!
He-Do Hungarian Challenger Open, Budapeszt (Węgry)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 64 tys. euro
poniedziałek, 4 lutego
I runda gry pojedynczej:
Zsombor Piros (Węgry, WC) - Michał Przysiężny (Polska) 6:2, 6:4
ZOBACZ WIDEO Kapitalny gol Gervinho! Juventus traci punkty u siebie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]