- W pierwszym secie obserwowałam to, jak ona będzie serwować. W drugiej partii starałam się bardziej wejść w kort. Uznałam, że idzie mi lepiej, gdy gram agresywnie, więc postanowiłam przy tym pozostać - powiedziała Naomi Osaka, która pokonała Magdę Linette 6:4, 6:2 w zaledwie godzinę.
Japonka przyznała, że z czasem czuła się coraz pewniej na korcie. Zaprezentowała kilka nietuzinkowych zagrań. - Te dropszoty to trenuję tylko dla zabawy. Postanowiłam zagrać ich kilka, gdy miałam możliwość posłać kończącą piłkę. Wiem, że ludzie na nie czekają, dlatego postanowiłam pokazać dobre zagrania.
- Dobrze się bawiłam. Nieczęsto zdarza mi się zagrać w sesji wieczornej na Rod Laver Arena. Nie czułam się tak naprawdę zdenerwowana. Myślałam, że będę, ponieważ był to mój pierwszy mecz w turnieju - dodała triumfatorka US Open 2018.
Osaka wyznała również, że z powodu kontuzji barku nie mogła w ostatnim czasie skupić się na treningach serwisu. Teraz jednak czuje się lepiej i liczy na dobry występ w Melbourne. Przeciwniczką Japonii w II rundzie Australian Open 2019 będzie w czwartek Słowenka Tamara Zidansek.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar. Przygoński podniósł się po katastrofie. "Nie przekreślałbym jego szans"