Po nieudanym występie w imprezie ATP World Tour 250 w indyjskim Pune, gdzie Hubert Hurkacz (ATP 88) przegrał z Białorusinem Ilją Iwaszką, nasz tenisista poleciał do Australii. Po wspólnych treningach z przygotowującym się do eliminacji do Australian Open 2019 Kamilem Majchrzakiem, wrocławianin skierował się do Canberry.
W australijskiej stolicy Hurkacz został rozstawiony z drugim numerem i w I rundzie otrzymał wolny los. Jego przeciwnikiem został Chun Hsin Tseng (ATP 486), który w sezonie 2018 był najlepszym juniorem świata. Tajwańczyk zapisał na swoje konto triumfy w Roland Garros i Wimbledonie. Teraz przyszedł czas na występy na zawodowych kortach.
Polak zwyciężył 17-letniego rywala w 92 minuty. W pierwszym secie zdobył kluczowe przełamanie w dziesiątym gemie. W drugiej partii zdolny Azjata się postawił, bowiem dwukrotnie prowadził z przewagą breaka. Hurkacz zdołał jednak wygrać od stanu 2:4 cztery gemy z rzędu i zamknąć cały pojedynek wynikiem 6:4, 6:4.
O miejsce w ćwierćfinale challengera w Canberze nasz reprezentant powalczy w środę z Francuzem Takiem Khunnem Wangiem (ATP 329). 29-latek został w drabince rozstawiony z 15. numerem.
East Hotel Canberra Challenger, Canberra (Australia)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 54,1 tys. dolarów
wtorek, 8 stycznia
II runda gry pojedynczej:
Hubert Hurkacz (Polska, 2) - Chun Hsin Tseng (Tajwan) 6:4, 6:4
ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"
Czy odbije sie od sciany?
Czy trzymanie piłki w korcie wystarczy na gry w ATP?
Czy zobaczymy w tym sezonie cos wiecej?
Czy podanie bedzie pomagac tak jak powinno?
A ta Czytaj całość