Brytyjczyk powrócił pod koniec kwietnia do tenisa po rocznej dyskwalifikacji za stosowanie kokainy. Wcześniej jego kariera zdawała się nabierać rozpędu, bowiem tenisista z Birmingham zaliczył finał zawodów ATP World Tour w Sydney, po czym wspiął się na 41. miejsce w rankingu. Teraz w wyniku błędu z przeszłości musi nadrabiać stracony czas. Aktualnie Daniel Evans jest 192. rakietą globu.
Kamil Majchrzak (ATP 177) nie był faworytem poniedziałkowego pojedynku, ale spisał bardzo dobrze, ponieważ ani razu nie dał się przełamać. W premierowym secie Polak musiał bronić break pointów w pierwszym i piątym gemie. Potem miał przy stanie 6:5 trzy piłki setowe, lecz nie złamał podania rywala. W tie breaku tenisista z Piotrkowa Trybunalskiego nie dał już żadnych szans Brytyjczykowi i oddał mu tylko punkt.
W drugiej partii Majchrzak wywalczył przełamanie już w pierwszym gemie. Teraz pilnował własnego podania. W szóstym gemie wyszedł ze stanu 0-40. Przy prowadzeniu 5:3 miał dwie piłki meczowe przy serwisie Evansa, lecz nie wykorzystał żadnej z nich. Dopiero po zmianie stron Polak zwieńczył pojedynek, zwyciężając ostatecznie po 104 minutach 7:6(1), 6:4.
Podobnie jak w zeszłym sezonie, Majchrzak wygrał pierwszy mecz w zawodach w Playford. W środę jego przeciwnikiem w spotkaniu o 1/8 finału australijskiego challengera będzie oznaczony "14" Włoch Luca Vanni (ATP 168), który w I rundzie otrzymał wolny los.
City of Playford Tennis International, Playford (Australia)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 81 tys. dolarów
poniedziałek, 31 grudnia
I runda gry pojedynczej:
Kamil Majchrzak (Polska) - Daniel Evans (Wielka Brytania) 7:6(1), 6:4
ZOBACZ WIDEO To miał być przejściowy rok dla siatkówki. "Na MŚ chcieliśmy być w pierwszej szóstce"