W środę Paula Kania i Jana Sizikowa wyeliminowały Niemkę Tatjanę Marię i Francuzkę Pauline Parmentier (14-12 w super tie breaku). Dzień później zmierzyły się z Greet Minnen i Alison van Uytvanck. W I rundzie Belgijki wyeliminowały Słowenkę Dalilę Jakupović i Czeszkę Renatę Voracovą po obronie piłki meczowej. W ćwierćfinale imprezy w Luksemburgu grające dzięki dzikiej karcie tenisistki pokonały 7:6(3), 6:1 Polkę i Rosjankę.
W pierwszym secie Kania i Sizikowa z 3:5 doprowadziły do tie breaka, ale w nim miały niewiele do powiedzenia. W drugiej partii jedynego gema wywalczyły przy stanie 0:5. W trwającym 85 minut spotkaniu Polka i Rosjanka uzyskały dwa przełamania, a same cztery razy straciły serwis. Minnen i van Uytvanck zdobyły 26 z 36 punktów przy swoim pierwszym podaniu.
Kania zanotowała trzeci deblowy występ w tym roku. W Linzu jej partnerką była Szwedka Cornelia Lister i odpadły w I rundzie. W Taszkencie w walce o półfinał razem z Sizikową miały piłkę meczową, ale przegrały z najwyżej rozstawionymi Rumunkami Iriną-Camelią Begu i Ralucą Olaru. W Luksemburgu Polka rywalizowała po raz pierwszy, podobnie jak Rosjanka.
Kania wróciła na zawodowe korty po 13 miesiącach (kontuzja barku). Sezon 2018 sosnowiczanka rozpoczęła w sierpniu. Dzięki dzikiej karcie wzięła udział w turnieju ITF w Warszawie i w I rundzie uległa Ukraince Żannie Poznichirenko. Po powrocie przegrała cztery mecze z rzędu w singlu. Przełamała się w tureckiej Antalyi, gdzie jako kwalifikantka dotarła do ćwierćfinału.
Polka najwyżej w rankingu była notowana na 128. (singiel) i 58. miejscu (debel). Sześć lat temu w Taszkencie wywalczyła jedyny do tej pory tytuł w głównym cyklu (z Poliną Piechową). Poza tym zanotowała cztery finały: w 2014 roku w Stambule (z Oksaną Kałasznikową) i Stanfordzie (z Kateriną Siniakovą) oraz w 2015 w Quebec City i 2016 w Pradze (oba z Marią Irigoyen).
BGL BNP Paribas Luxembourg Open, Luksemburg (Luksemburg)
WTA International, kort twardy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 17 października
ćwierćfinał gry podwójnej:
Greet Minnen (Belgia, WC) / Alison van Uytvanck (Belgia, WC) - Paula Kania (Polska) / Jana Sizikowa (Rosja) 7:6(3), 6:1
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga o Vitalu Heynenie: Ten gościu jest z kompletnie innej bajki [3/5]