David Ferrer zdobył tytuł i potwierdził, że wiosną pożegna się z tenisem. "Moja decyzja jest ostateczna"

Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: David Ferrer
Getty Images / Alex Pantling / Na zdjęciu: David Ferrer

David Ferrer wiosną przyszłego roku zakończy tenisową karierę. Swoją decyzję Hiszpan potwierdził w ubiegłym tygodniu podczas turnieju rangi ATP Challenger Tour w Monterrey, w którym zwyciężył.

W tym artykule dowiesz się o:

W ubiegłym tygodniu David Ferrer wziął udział w challengerze w Monterrey. Zdobył tytuł, w finale pokonując 6:3, 6:4 Ivo Karlovicia. - Byłem zaskoczony tym, jak dobry jest to turniej. Pod względem organizacji jest nawet lepszy od niektórych imprez rangi ATP World Tour. Wszystkim, którzy chcą tu wystąpić, mogę to polecić, bo gra tutaj to prawdziwa przyjemność - mówił.

Hiszpan również w trakcie imprezy oficjalnie potwierdził, że wiosną przyszłego roku pożegna się z zawodowym tenisem. - Wciąż staram się dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Kocham grać w tenisa, ale moja decyzja jest ostateczna. Nie wiem, czy jeszcze zdobędę jakikolwiek tytuł, ale i tak Monterrey na zawsze zapisze się w mojej pamięci - dodał.

Nim Ferrer zakończy karierę, wystąpi jeszcze w kilku turniejach w 2019 roku. Na pewno w styczniu zagra w Pucharze Hopmana, w lutym w Acapulco, a w kwietniu w Barcelonie. Jego pożegnalnym występem ma być majowa impreza ATP World Tour Masters 1000 w Madrycie.

36-letni Ferrer zawodową karierę rozpoczął w 2000 roku. W tym czasie zdobył 27 tytułów głównego cyklu, dwukrotnie w barwach drużyny narodowej wygrał Puchar Davisa, zagrał w finale wielkoszlemowego Roland Garros 2013, a w rankingu ATP najwyżej wspiął się na trzecie miejsce.

ZOBACZ WIDEO Wielki sukces Karola Drzewieckiego w Pekao Szczecin Open: Chłonę wiedzę jak gąbka

Komentarze (1)
don paddington
10.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szkoda, że nie ma genów Rodżera. Byłby wtedy do niezajechania i mógłby wytrzymywać długie mecze.