WTA Pekin: Qiang Wang ostatnią półfinalistką. Chinka zatrzymała Arynę Sabalenkę

PAP/EPA / WU HONG / Na zdjęciu: Qiang Wang
PAP/EPA / WU HONG / Na zdjęciu: Qiang Wang

Qiang Wang pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę w ćwierćfinale turnieju w Pekinie. Chinka po raz pierwszy zagra w półfinale imprezy rangi Premier Mandatory.

W piątek w Pekinie doszło do starcia rewelacji ostatnich miesięcy. Aryna Sabalenka (WTA 16) wywalczyła tytuły w New Haven i Wuhanie. Qiang Wang (WTA 28) triumfowała w Nanchangu i Kantonie. Obie tenisistki po raz pierwszy wystąpiły w ćwierćfinale imprezy rangi Premier Mandatory. Do półfinału awansowała Chinka, która pokonała Białorusinkę 7:5, 7:5. Było to pierwsze ich spotkanie. Po wygraniu ośmiu meczów z rzędu 20-latka z Mińska została zatrzymana.

Początek należał do Sabalenki, ale w pierwszym secie Wang wróciła z 0:3. Od 2:4 Chinka zdobyła pięć z sześciu kolejnych gemów. W drugiej partii było jedno przełamanie, które reprezentantka gospodarzy uzyskała na 6:5. W trwającym godzinę i 45 minut meczu Wang wykorzystała cztery z sześciu break pointów i zdobyła o pięć punktów więcej (79-74).

Sabalenka od czerwca odniosła osiem zwycięstw nad tenisistkami z Top 10 rankingu. W Pekinie odprawiła Caroline Garcię wracając ze stanu 5:7, 2:5. W poniedziałek Białorusinka znajdzie się na najwyższym w karierze 11. lub 12. miejscu.

Wang w czwartym z rzędu turnieju w Azji awansowała do półfinału. W Hiroszimie uległa Su-Wei Hsieh. W Kantonie zdobyła tytuł oddając 15 gemów pięciu rywalkom. W Wuhanie odprawiła m.in. Karolinę Pliskovą, a w walce o finał skreczowała w spotkaniu z Anett Kontaveit. W Pekinie znów wyeliminowała Czeszkę, a poza tym rozbiła 6:0, 6:0 Jelenę Ostapenko.

W sobotę o godz. 13:30 czasu polskiego Wang zmierzy się o finał z Karoliną Woźniacką, z którą ma bilans meczów 1-3. Po raz trzeci tenisistki te zmierzą się w Pekinie. W 2015 i 2017 roku górą była Dunka.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 8,285 mln dolarów
piątek, 5 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Qiang Wang (Chiny, WC) - Aryna Sabalenka (Białoruś) 7:5, 7:5

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Wielicki: Tomasz Mackiewicz miał wspaniałą wizję, ale był postrzegany krytycznie

Komentarze (8)
avatar
Kri100
6.10.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie podzielam moim zdaniem przedwczesnych zachwytów nad Sabalenką, gra zbyt siłowo, gdy czasem wystarczy spryt, w dodatku traci nerwy i strasznie krzyczy.
Wang wybiegała ten mecz, zdążała do sz
Czytaj całość
avatar
Włókniarz
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkieletor z Chin zatrzymal pracownice bialoruskiej koksowni
zlana Rowerenko a teraz napromieniowana Aryna bye bye
mozna napompowac miesnie strzykawkami,mozna ryczec jak na niedzwiedzie na Alas
Czytaj całość
avatar
Fanka Rogera
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ta Wang mi się coraz bardziej podoba . 
avatar
Baseliner
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Z takiego rezultatu powinna najbardziej ucieszyć się Wozniacki - Wang jest w stanie jej przeszkodzić, ale Sabalenka jest o wiele groźniejsza. Szkoda mi Aryny, liczyłem na run po Singapur w styl Czytaj całość
avatar
pareidolia
5.10.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
172 cm wzrostu. Postura Radwańskiej, a ile woli walki i niesamowite umiejętności. Wspaniały dramatyczny mecz Białorusinką. Mocne szybkie piłki bite forhendem i bekhendem. Czy to był tenis siłow Czytaj całość