Lepsze od Alicji Rosolskiej i Miharu Imanishi okazały się Waleria Sawinych i Sara Sorribes. W pierwszym secie rosyjsko-hiszpańska para zdobyła przełamanie w szóstym gemie. Z kolei w drugiej partii miało miejsce aż sześć breaków, z których tylko dwa były dziełem Polki i Japonki.
Po 63 minutach Sawinych i Sorribes zwyciężyły 6:3, 6:3. O miejsce w finale zawodów WTA International w Hiroszimie powalczą w piątek z najwyżej rozstawionymi Miyu Kato i Makoto Ninomiyą. Japonki to m.in. półfinalistki tegorocznego turnieju rozgrywanego w San Jose.
Rosolska była pierwotnie zgłoszona do turnieju wspólnie z Abigail Spears, ale Amerykanka musiała zmienić plany. W ten sposób warszawianka zagrała razem z Imanishi. Organizatorzy przyznali im dzikie karty. Za występ w Hiroszimie panie otrzymają po 60 punktów do rankingu deblowego oraz czek na sumę 1820 dolarów do podziału.
Hana-cupid Japan Women's Open, Hiroszima (Japonia)
WTA International, kort twardy, pula nagród 250 tys. dolarów
czwartek, 13 września
ćwierćfinał gry podwójnej:
Waleria Sawinych (Rosja) / Sara Sorribes (Hiszpania) - Alicja Rosolska (Polska, WC) / Miharu Imanishi (Japonia, WC) 6:3, 6:3
ZOBACZ WIDEO: WP Express: Tenis dla najmłodszych