US Open: Mohamed Lahyani nie zostanie ukarany. Sprawę sędziego skomentował Roger Federer

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Mohamed Lahyani
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Mohamed Lahyani

Mohamed Lahyani został uznany winnym złamania przepisów, ale nie został ukarany i będzie dalej sędziować mecze podczas US Open 2018. Szwed był antybohaterem kontrowersyjnej sytuacji z pojedynku Nicka Kyrgiosa z Pierre'em-Huguesem Herbertem.

W trakcie czwartkowego spotkania II rundy Nick Kyrgios przegrywał już 4:6, 0:3, gdy ze swojego stanowiska zszedł Mohamed Lahyani. Szwedzki sędzia rozpoczął przemowę od stwierdzenia, że chce tylko pomóc Australijczykowi, który był w wyraźnym dołku na korcie. Słowa arbitra sprawiły, że tenisista z Canberry uwierzył w siebie i pokonał Pierre'a-Huguesa Herberta w czterech partiach 4:6, 7:6(6), 6:3, 6:0.

- Nie obwiniam Nicka, bo on niczemu nie zawinił. Jego zachowanie i motywacja na korcie od momentu rozmowy z sędzią znacznie się jednak zmieniły i od tego momentu Kyrgios zdominował mecz. Po obejrzeniu tego wideo jestem zły na sędziego, bo on nie powinien opuszczać swojego stanowiska i udawać się do Nicka. Czy jego zachowanie odmieniło grę? Tego nigdy się nie dowiemy. Czekam na wyjaśnienia. Gdy gracze popełniają błędy, są karani - napisał w specjalnym oświadczeniu Francuz.

Parę godzin po tym zdarzeniu organizatorzy US Open 2018 zakomunikowali, że nie widzą błędu w zachowaniu sędziego, który chciał tylko sprawdzić, czy Kyrgios wymaga pomocy medycznej. Z kolei w piątek pojawiła się zaskakująca decyzja, że Lahyani rzeczywiście naruszył przepisy, ale mimo tego nie zostanie ukarany. W rozmowie z AP rzecznik Amerykańskiej Federacji Tenisowej Chris Widmaier wyznał, że Szwedowi udzielono reprymendy, a jego zachowanie podczas zawodów będzie monitorowane. Już w piątek będzie sędziował kolejny mecz, gdyż wcześniej był "wzorowym arbitrem na szczeblu międzynarodowym".

Sprawę Lahyaniego skomentowali czołowi tenisiści świata. Andy Murray zapytał nawet z żartem na Instagramie, czy Szwed będzie teraz trenerem Australijczyka. W sobotę tenisista z Antypodów spotka się z Rogerem Federerem. Szwajcar także skomentował zaistniałą sytuację. - Uważam, że sędzia nie powinien opuszczać swojego stanowiska i mówić w taki sposób. To trwało zbyt długo. Takie rozmowy mogą zmienić czyjeś nastawienie - powiedział 20-krotny mistrz wielkoszlemowy.

ZOBACZ WIDEO: Kuba Przygoński: Na początku zaatakuję

Komentarze (5)
avatar
Sharapov
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
don paddington
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
Oczywiście sędzia tym pytaniem wygrał mecz za Australijczyka a Federer już podjeżdża na Kyrgiosa w swoim niemieckim stylu. Gdyby Kyrgios miał grać z kimś innym, a nie z Federerem, nie byłoby n Czytaj całość
don paddington
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
"powiedział 20-krotny mistrz wielkoszlemowy" tak trzeba pisać o Federerze. O Novaku "powiedział 31 latek".Pusty śmiech ogarnia ludzi. gdy nazwisko Federer musi być wplątane i czytane obowiązkow Czytaj całość
avatar
kaman
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Szanuję wypowiedź Maestro, jeszcze ostatnie kawałeczki człowieka w nim pozostały. ^_- Roger nie broni tej skandalicznej sytuacji, jak psychofani miernoty z Antypodów. Tak trzymać, zaś przebijac Czytaj całość
avatar
Mossad
31.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Co to za pieprzenie i robienie afery.
Te cale Federery czy Murraye niech zaczna grac, bo snuja sie po korcie jak zblazowane meduzy, zeby bola to ogladajac.
Sedzia zachowal sie poprawnie.
Zrobil
Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści