Trzy gemy stracone w eliminacjach, 18 straconych gemów w głównej drabince i osiem wygranych spotkań z rzędu. Z takim rewelacyjnym bilansem zakończyła występ w Pelham Iga Świątek (WTA 692). A to dopiero początek, ponieważ utalentowana warszawianka nie kończy jeszcze zmagań na amerykańskiej mączce. Prowadząca ją agencja Warsaw Sports Group zaplanowała jej pięciotygodniowy pobyt za Atlantykiem.
Nasza reprezentantka w niedzielnym pojedynku o tytuł spotkała się z Allie Kiick (WTA 351). Mecz rozpoczął się z opóźnieniem paru godzin, ale dla Polki nie stanowiło to żadnego problemu. Amerykanka podjęła zresztą walkę tylko w pierwszych gemach. Od stanu 2:2 na korcie rządziła tenisistka z Warszawy, która wygrała 10 gemów z rzędu i po zaledwie 49 minutach triumfowała pewnie 6:2, 6:0.
Świątek wywalczyła w niedzielę piąty tytuł na zawodowych kortach, ale pierwszy w imprezie rangi ITF o puli nagród 25 tys. dolarów. Dotychczas wygrywała tylko w najmniejszych rangą futuresach (Sztokholm 2016, Bergamo i Gyor 2017, Szarm el-Szejk 2018). Za zwycięstwo w Pelham otrzyma 51 punktów do rankingu WTA, co powinno ją wywindować w notowaniu z 23 kwietnia 2018 roku w okolice 420. pozycji.
niedziela, 15 kwietnia
wyniki i program turniejów cyklu ITF:
KOBIETY
Pelham (USA), 25 tys. dolarów, kort ziemny
finał gry pojedynczej:
Iga Świątek (Polska, Q) - Allie Kiick (USA) 6:2, 6:0
ZOBACZ WIDEO Miłka Raulin dotarła do bazy pod Mount Everest i przesłała nam nagranie
:)