Challenger Kioto: Hubert Hurkacz drugą rakietą Polski. Zwycięski powrót Michała Przysiężnego

Agencja Gazeta / Piotr Skornicki  / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Agencja Gazeta / Piotr Skornicki / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz awansował do ćwierćfinału halowego turnieju ATP Challenger Tour na kortach twardych w Kioto i w poniedziałek wyprzedzi w rankingu Kamila Majchrzaka. Zwycięski powrót do rywalizacji zaliczył w środę Michał Przysiężny.

Głogowianin długo nie grał w tenisa, gdyż dochodził do siebie po operacji tzw. pięty Haglunda. Powrót na korty nastąpił pod koniec zeszłego roku, lecz kolejny uraz wyeliminował Polaka z dalszych startów. Michał Przysiężny (ATP 532) zainaugurował obecny sezon na Antypodach, gdzie jednak nie wywalczył punktów do rankingu ATP. Udało mu się to dopiero w środę, w halowym turnieju rangi ATP Challenger Tour w Kioto.

"Ołówek" nie miał łatwego zadania, bowiem na jego drodze stanął oznaczony ósmym numerem i przede wszystkim bardziej ograny Yasutaka Uchiyama (ATP 209). Japończyk wygrał premierową odsłonę w stosunku 6:4, ale w dwóch kolejnych nasz reprezentant nie dał się już przełamać. W 10. gemie Przysiężny rozstrzygnął na swoją korzyść drugiego seta. W trzeciej partii obaj uważnie pilnowali własnego podania, a w tie breaku polski tenisista wygrał od stanu 1-3 sześć piłek z rzędu i w efekcie cały pojedynek 4:6, 6:4, 7:6(3). W środę na jego drodze do ćwierćfinału stanie Niemiec Tobias Kamke (ATP 222).

Pewny i szybki awans do 1/4 finału zaliczył w środę Hubert Hurkacz (ATP 219). Australijczyk Max Purcell (ATP 281) nie sprawił mu żadnych problemów, gdyż łatwo przegrał pięć ostatnich gemów pierwszego seta. Z kolei w drugiej partii tenisista z Wrocławia przełamał na 3:2 i od tego momentu kontrolował przebieg wydarzeń na korcie. Pochodzący z Sydney 19-latek, który rozpoczął sezon 2018 od serii pięciu kolejnych porażek, poprosił jeszcze o interwencję medyczną, ale kiedy gra została wznowiona, nie zagroził Polakowi. W całym spotkaniu nie miał zresztą nawet break pointa i po 51 minutach przegrał wyraźnie 1:6, 4:6.

Dzięki awansowi do ćwierćfinału zawodów Shimadzu Kyoto Challenger Hurkacz wyprzedzi w poniedziałkowym zestawieniu ATP Kamila Majchrzaka i zostanie drugą rakietą naszego kraju. Wrocławianin na pewno poprawi życiówkę i może nawet zadebiutować w Top 200. Aby tak się stało, musi jednak pokonać w piątek najwyżej rozstawionego w japońskim turnieju Australijczyka Johna Millmana (ATP 103).

W środę Hurkacz przystąpił do rywalizacji w deblu razem z Tuną Altuną. W I rundzie polsko-turecka para pokonała grających z dziką kartą Japończyków Sorę Fukudę i Yutę Shimizu 6:1, 2:6, 10-8. O półfinał powalczą w czwartek z kolejnym duetem gospodarzy, Go Soeda i Yasutaka Uchiyama.

Shimadzu Kyoto Challenger, Kioto (Japonia)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 50 tys. dolarów
środa, 21 lutego

II runda gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, 7)  - Max Purcell (Australia) 6:1, 6:4

I runda gry pojedynczej:

Michał Przysiężny (Polska) - Yasutaka Uchiyama (Japonia, 8) 4:6, 6:4, 7:6(3)

I runda gry podwójnej:

Hubert Hurkacz (Polska) / Tuna Altuna (Turcja) - Sora Fukuda (Japonia, WC) / Yuta Shimizu (Japonia, WC) 6:1, 2:6, 10-8

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: „Kocham Polskę i kocham moje córki”. Fan skoków vs dziennikarz WP

Źródło artykułu: