ATP Rotterdam: Łukasz Kubot i Marcelo Melo zaczęli od zwycięstwa

Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej) cieszą się ze zwycięstwa
Getty Images / Julian Finney / Na zdjęciu: Łukasz Kubot (z lewej) i Marcelo Melo (z prawej) cieszą się ze zwycięstwa

Łukasz Kubot i Marcelo Melo udanie zainaugurowali występ w halowym turnieju ATP World Tour 500 na kortach twardych w Rotterdamie. Polsko-brazylijska para została najwyżej rozstawiona w holenderskiej imprezie.

Przeciwnikami najlepszych obecnie deblistów świata według rankingu ATP byli Raven Klaasen i Michael Venus. Reprezentant RPA i jego nowozelandzki partner zaczęli od przełamania, a w trzecim gemie mogli jeszcze podwyższyć prowadzenie, lecz nie wykorzystali czterech kolejnych break pointów.

Łukasz Kubot i Marcelo Melo przebudzili się i wyrównali na po 3. Od tego momentu gra się wyrównała, dlatego do wyłonienia zwycięzców w premierowej odsłonie konieczny był tie break. W rozgrywce tej polsko-brazylijski duet stracił zaledwie dwa punkty i w ten sposób wygrał partię otwarcia.

Druga odsłona nie miała już takich zwrotów akcji jak pierwsza. Do stanu po 5 obie pary pewnie trzymały serwis i dopiero wówczas Kubot i Melo zdobyli kluczowe przełamanie. Po zmianie stron wykorzystali premierowego meczbola, dzięki czemu wygrali po 92 minutach cały pojedynek 7:6(2), 7:5.

Polak i Brazylijczyk jako pierwsi zameldowali się w ćwierćfinale gry podwójnej 45. edycji zawodów ABN AMRO World Tennis Tournament. Ich kolejnymi przeciwnikami będą Chorwat Ivan Dodig i Amerykanin Rajeev Ram lub niemieccy bracia Alexander i Mischa Zverevowie.

ABN AMRO World Tennis Tournament, Rotterdam (Holandia)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,862 mln euro
poniedziałek, 12 lutego

I runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska, 1) / Marcelo Melo (Brazylia, 1) - Raven Klaasen (RPA) / Michael Venus (Nowa Zelandia) 7:6(2), 7:5

ZOBACZ WIDEO Przemysław Babiarz: Sobotni konkurs był jak zimne piekło. Jestem pełen szacunku i współczucia dla skoczków

Komentarze (1)
avatar
Sargon
12.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieźle zaczęli, w końcu nie grali z byle kim. Oby tak dalej!