- Jo udowodniła, że jej miejsce jest w Top 10 rankingu WTA. Miała w ostatnim czasie wspaniałe wyniki. Wygrała turniej w Miami i była już bliska sukcesu w paru zawodach wielkoszlemowych. Nie mam żadnych wątpliwości, że z taką grą jest w stanie wygrać turniej wielkoszlemowy - powiedział Michael Joyce.
Amerykanin wygrał na zawodowych kortach trzy challengery, a najwyżej był notowany na 64. pozycji w rankingu ATP. W Wielkim Szlemie osiągnął IV rundę Wimbledonu 1995. Po zakończeniu kariery znalazł się w sztabie Marii Szarapowej, której pomógł wygrać dwa wielkoszlemowe trofea i zostać liderką klasyfikacji WTA. Potem pracował przez kilka lat z Jessiką Pegulą, a w sezonie 2017 trenował Wiktorię Azarenkę. Białorusinka jednak ze względu na walkę o prawo do opieki nad swoim synem Leo wystąpiła w zaledwie dwóch imprezach.
Teraz Joyce chce pomóc Johannie Koncie zdobyć tenisowy szczyt. - Kobiecy tenis zmienił się na przestrzeni ostatnich 10 lat. Moim zdaniem obecne zawodniczki z Top 10 nie są tak dobre jak te sprzed dekady. Kiedy pracowałem z Marią Szarapową w tourze były Serena i Venus Williams, Lindsay Davenport, Kim Clijsters i Justine Henin. Muszę jednak przyznać, że dziewczyny notowane w okolicy 40. i 50. miejsca są teraz dużo lepsze - stwierdził trener Brytyjki.
Konta to półfinalistka Australian Open 2016 i ćwierćfinalistka z sezonu 2017. Tegoroczne zmagania w Melbourne rozpocznie we wtorek pojedynkiem z Amerykanką Madison Brengle.
ZOBACZ WIDEO Dawid Celt mówi o cierpieniu Agnieszki Radwańskiej. "Każdy organizm ma swój kres"
Aczkolwiek ,jak widzimy ostanio, wszystko jest mozliwe.