Do zdarzenia doszło na Florydzie w pobliżu rezydencji Venus Williams. Auto prowadzone przez tenisistkę uderzyło w pojazd, którym podróżowało starsze małżeństwo. Para doznała obrażeń, 78-letni mężczyzna kilkanaście dni po zdarzeniu zmarł.
Pierwsze doniesienia mówiły o winie tenisistki, która została pozwana przez rodzinę ofiary.
Materiały wideo pokazują, że Williams wjechała na skrzyżowanie na zielonym świetle. "The Guardian" donosi, że zawodniczka uniknie kryminalnych zarzutów.
Niedawno doświadczona Amerykanka przyznała, że nie myśli o zakończeniu kariery sportowej. - Nie zamierzam w najbliższym czasie kończyć kariery. Na horyzoncie są igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Staram się do tego przyzwyczaić - powiedziała 37-letnia tenisistka.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Na czym polega praca drugiego trenera Agnieszki Radwańskiej? "Obowiązków jest bardzo dużo"
[/color]