Challenger Shenzhen: Hubert Hurkacz z najcenniejszym zwycięstwem w karierze. W niedzielę zagra o tytuł

PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz awansował do pierwszego w karierze finału zawodów rangi ATP Challenger Tour. Polak zrewanżował się Blazowi Kavciciowi za porażkę w Suzhou i w dwóch setach pokonał Słoweńca.

Trwa wspaniała passa wrocławianina. Hubert Hurkacz (ATP 343) osiągnął najpierw ćwierćfinały imprez w Ismaningu i Suzhou, a teraz wystąpi w finale challengera w Shenzhen. Sukces ten pozwoli mu awansować w okolice 260. miejsca. Jeśli Polak wygra niedzielny pojedynek o tytuł, to będzie mógł myśleć o wylocie na eliminacje do Australian Open 2018.

Sobotni pojedynek z Blazem Kavciciem (ATP 99) nie był już tak dramatyczny jak ten z Suzhou, gdzie Słoweniec miał po meczu sporo uwag do zachowania naszego reprezentanta. W Shenzhen wrocławianin po prostu pokazał kawał dobrego tenisa i był lepszym zawodnikiem na korcie.

W partii otwarcia Polak jak jedyny miał break pointy, lecz Kavcić nie dał sobie odebrać podania. W tie breaku zdobył jednak już tylko punkt i set padł łupem naszego tenisisty. W drugiej odsłonie Hurkacz wrócił ze stanu 1:3, a decydujące przełamanie zdobył w 11. gemie, po dosyć szczęśliwym bekhendzie po siatce.

Tenisista z Wrocławia był lepszy. Kavcić popełniał w końcówce coraz więcej błędów w wymianach i mógł odczuwać zmęczenie dwoma tygodniami spędzonymi w Chinach. Słoweniec walczy o ugruntowanie swojej pozycji w Top 100 i miejsce w głównej drabince Australian Open 2018, dlatego w Azji zaplanował jeszcze kilka startów. O zwycięstwie Polaka zadecydował znakomity pierwszy serwis, po którym wygrał on aż 41 z 48 piłek.

ZOBACZ WIDEO Mariusz Fyrstenberg: Mogłem tylko o tym pomarzyć

Hurkacz odniósł najcenniejsze zwycięstwo w karierze i w niedzielę (godz. 3:15 naszego czasu) powalczy o pierwszy w karierze tytuł w challengerze. Jego przeciwnikiem będzie rozstawiony z "trójką" Radu Albot (ATP 103). Mołdawianin zdobył już ogromne doświadczenie w głównym cyklu i był nawet 81. singlistą świata. W 2016 roku wygrał turniej Poznań Open.

Awans do decydującej fazy zawodów w Shenzhen pozwolił Hurkaczowi uzyskać specjalną przepustkę (special exempt) do głównej drabinki challengera w Kobe. W Japonii pierwszym rywalem Polaka będzie kwalifikant.

Shenzhen Longhua Open, Shenzhen (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
sobota, 4 listopada

półfinał gry pojedynczej:

Hubert Hurkacz (Polska, Q) - Blaz Kavcić (Słowenia, 2) 7:6(1), 7:5

Komentarze (7)
Fhrrancuzik
5.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Idziesz za ciosem Hubert !
Trzymam kciuki
za triumfy tej nocy . . .
Twôj w Shenzhen
i Joanny w Nowym Jorku ! : ) 
avatar
Kilianowsky
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedy rywale juz zdychają na koniec sezonu to oni po przespanym sezonie się budzą no nieźle 
avatar
TSP
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Hubert! 
avatar
Lovuś
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wooo, brawo Hubert. :) Podobnie jak Kamil, odpalił pod koniec sezonu.
Super by było gdyby wygrał. A wydaję, mi się że ma dużą szansę, ponieważ on dobrze gra w ważnych meczach.
No i kwale AO b
Czytaj całość
avatar
Mossad
4.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pierwszy set byl swietny na serwisie. Albo wygrywajace podanie, albo konczenie po returnie Slowenca. Tam musi tkwic potencjal w tym uderzeniu.
Drugi set gorszy, jednak Kavcic deczko pomogl.
Hu
Czytaj całość