Choć to tylko ćwierćfinał zawodów rangi ATP Challenger Tour, to dla obu zawodników piątkowy mecz miał znaczenie. Rozstawiony z "dwójką" Blaz Kavcić (ATP 107) liczył na zrobienie kolejnego kroku w kierunku powrotu do pierwszej setki światowego rankingu. Z kolei Hubert Hurkacz (ATP 365) chciał zbliżyć się do Top 300, gdzie był już przez tydzień w połowie lipca bieżącego roku.
Partia otwarcia była bardzo wyrównana i obaj tenisiści moje swoje szanse. W drugim gemie Polak nie wykorzystał trzech break pointów, zaś po zmianie stron stracił serwis. Błyskawicznie jednak wyrównał na po 3 i od tego momentu obaj zgodnie trzymali podanie. Dopiero przy stanie po 5 do ataku ruszył 30-letni Słoweniec, który wygrał dwa gemy z rzędu i w efekcie całego seta.
W drugiej odsłonie doszło do ciekawej sytuacji. Nasz reprezentant postarał się o trzy przełamania i w każdym swoim gemie serwisowym skutecznie obronił się przed stratą podania. W trzecim secie Hurkacz wrócił ze stanu 2:4, zaś w 10. gemie obronił pięć piłek meczowych. W końcowej fazie serwis nie był mocną stroną żadnego z panów. Losy pojedynku rozstrzygnęły się w tie breaku, w którym po pierwszej zmianie stron tenisista z Wrocławia popełnił za dużo błędów.
Po dwóch godzinach i 42 minutach Kavcić wygrał ostatecznie 7:5, 0:6, 7:6(4). Po zakończeniu spotkania Słoweniec miał do Polaka pretensje o zachowanie na korcie - zbyt głośne okrzyki i radość po niewymuszonych błędach. - To bardzo nieprofesjonalne. Jeśli będziesz tak robił, to nikt nie będzie ciebie lubił - wyznał urodzony w Lublanie tenisista, któremu w końcówce także udzieliły się emocje i pozwolił sobie na parę głośnych okrzyków.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: uzbrojeni bandyci zaatakowali piłkarza. Jest nagranie
[color=#000000]
[/color]
Kavcić awansował do półfinału turnieju w Suzhou, w którym zmierzy się w sobotę z oznaczonym "trójką" Radu Albotem. Jeśli Słoweniec zwycięży Mołdawianina, to powinien zapewnić sobie zakończenie roku w Top 100 i miejsce w głównej drabince wielkoszlemowego Australian Open 2018. Natomiast Hurkacz wywalczył w Suzhou 15 punktów, co pozwoli mu przesunąć się w okolice 345. lokaty. Teraz Polak powalczy w eliminacjach o miejsce w głównej drabince challengera w Shenzhen.
China International Suzhou, Suzhou (Chiny)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 75 tys. dolarów
piątek, 27 października
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Blaz Kavcić (Słowenia, 2) - Hubert Hurkacz (Polska) 7:5, 0:6, 7:6(4)
Hubert zasluguje chociazby na miejsce, tam gdzie jest Majchrzak.
Wcale gorzej nie gra .
a nie hiper motywowac