Maria Szarapowa przybyła do Moskwy wprost z Tiencinu, gdzie w ubiegłym tygodniu zdobyła pierwszy tytuł od 3,5 roku. Tenisistka nie miała wiele czasu na aklimatyzację. Na kort wyszła niespełna dobę po przylocie na miejsce. - Chciałam zakończyć sezon w Moskwie. To wielki i ważny turniej. Nie grałam tu od dawna, ponieważ ten turniej zawsze odbywa się przed Mistrzostwami WTA, do których staram się kwalifikować - mówiła na konferencji prasowej.
Przygoda Rosjanki z Kremlin Cup 2017 nie trwała jednak długo. W I rundzie przegrała 6:7(3), 4:6 z Magdaleną Rybarikovą. - Walczyłam, starałam się wygrać. Ale moja przeciwniczka była świetnie dysponowana, grała bardzo mądrze i odgrywała wiele piłek - oceniła. - Gdyby ten turniej odbywał się w innym mieście niż w Moskwie, nie wystąpiłabym w nim. Ale bardzo chciałam tu zagrać. Fizycznie czułam się dobrze, choć w ubiegłym tygodniu rozegrałam pięć meczów w Chinach - dodała.
Dla Szarapowej był to pierwszy występ w Rosji od dziesięciu lat. - Nie wiedziałam, czego się spodziewać, ale trybuny były pełne, a fani wspaniale mnie dopingowali. Bardzo pragnęłam tu zagrać właśnie ze względu na rosyjskich kibiców, którzy przez ostatnie dwa lata udzielali mi mnóstwo wsparcia. Chciałam pokazać się z lepszej strony, ale nie wyszło.
30-latka wyraziła nadzieję, że w przyszłości jeszcze stanie na starcie imprezy w Moskwie. - Jeśli Bóg da mi wystarczająco dużo zdrowia, mam nadzieję, że będę mogła grać jeszcze przez długi czas. Wciąż chcę rozwijać swoje umiejętności i grać, bo kocham ten sport.
Szarapowa chce teraz jak najlepiej przygotować się do sezonu 2018, który rozpocznie się w pierwszym tygodniu stycznia. - Mam za sobą trudny okres. Wróciłam do tenisa po dłuższej przerwie. A to nie jest łatwe. Miałam też kontuzje, nie mogłam zagrać w Rolandzie Garrosie i w Wimbledonie, ale zachowałam siłę mentalną i w krótkim czasie udało mi się wiele osiągnąć. Wystąpiłam w US Open i wygrałam turniej. Teraz udam się na krótki odpoczynek i rozpoczynam przygotowania do nowego sezonu. Myślę, że będzie lepiej - powiedziała.
ZOBACZ WIDEO Kibic podbiegł do Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu nie był zachwycony [ZDJĘCIA ELEVEN]
Doskonaly timing tego telefonu do Maszki.
Ja go nawet w piekle za to dorwe.