Jerzy Janowicz zaczyna halową jesień. Na początek zagra w Orleanie

PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz rozpoczyna jedną z ulubionych części tenisowego sezonu. W najbliższych tygodniach polski tenisista weźmie udział w kilku halowych turniejach rozgrywanych na europejskich kortach twardych.

Problemy zdrowotne nie opuszczają łodzianina. W Szczecinie poinformował on dziennikarzy, że tak naprawdę dalej odczuwa ból w kolanie i czeka go kolejna operacja. Zanim jednak się na nią zdecyduje, zagra jeszcze kilka turniejów, w których spróbuje poprawić rankingową pozycję.

Jerzy Janowicz (ATP 145) wystąpi w najbliższym tygodniu w zawodach w Orleanie, gdzie pula nagród wynosi aż 127 tys. euro. Polak nie będzie tutaj bronić żadnych punktów (w 2015 roku przegrał w finale z Janem-Lennardem Struffem, zaś w zeszłym sezonie odpadł w pierwszej fazie), ale już w I rundzie czeka go trudne zadanie. Jego rywalem będzie bowiem Marton Fucsovics (ATP 111), bohater reprezentacji Węgier, która w tym roku w wielkim stylu awansowała do Grupy Światowej Pucharu Davisa.

Łodzianin znalazł się w pierwszej ćwiartce otwartych mistrzostw Orleanu. Jeśli pokona lidera Madziarów, to w II rundzie będzie mógł trafić na zdolnego reprezentanta Kazachstanu Aleksandra Bublika (ATP 96) lub powracającego na tenisowe korty po serii kontuzji Holendra Igora Sijslinga (ATP 924). Najwyżej rozstawionym uczestnikiem jest Argentyńczyk Horacio Zeballos (ATP 65), z którym Polak może się spotkać w ćwierćfinale.

Ze względu na uraz kolana Janowicz będzie starannie planował kolejne starty. Po występie w Orleanie zrobi sobie krótką przerwę, po czym zagra we włoskiej miejscowości Ortisei, gdzie w 2010 roku po tytuł sięgnął jego przyjaciel, Michał Przysiężny.

ZOBACZ WIDEO Polak chciał rozwiązać tajemnicę Trójkąta Bermudzkiego. Spędził tam 40 dób

Źródło artykułu: