Środowe mecze znów nie odbyły się zgodnie z założonym planem. Pojedynki wystartowały dopiero o godz. 14:00, a najpierw na korty wyszli debliści.
Grzegorz Panfil i Michał Dembek rozegrali nierówny pojedynek z Salvatore Caruso i Alessandro Giannessim, wygrywając pierwszą odsłonę do jednego, a ulegając Włochom w dwóch kolejnych.
Już końcówka tego spotkania odbyła się w deszczu, który wzmógł się po zakończeniu i rozgrzewce Bjorna Fratangelo z Julienem Cagniną. Ostatecznie gry zostały wstrzymane i wznowione około godz. 18:00.
Amerykanin i Belg bardzo długo rywalizowali ze sobą, ostatecznie lepszy okazał się Fratangelo, rozgrywając kolejne dobre spotkanie w Szczecinie. Dwa sety walczyli Taro Daniel i rozstawiony z numerem 8. Renzo Olivo, ostatecznie Japończyk wyeliminował rozstawionego tenisistę. Florian Mayer rywalizował w tym samym czasie, co Jerzy Janowicz, niemal równolegle pokonał Goncalo Oliveirę.
ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: To początek realizacji mojej wizji
Do małej niespodzianki doszło w spotkaniu deblowym. Adrian Andrzejczuk i Artem Smirnow wyeliminowali Dustina Browna i Andreasa Miesa. Niemcy prowadzili w super tie-breaku, ale zmarnowali przewagę, a kluczowe okazały się dwa z rzędu podwójne błędy Browna.
Interesująca okazała się również potyczka Marcina Gawrona i Karola Drzewieckiego z Bernabe Zapata Mirallesem i Inigo Cervantesem. Polacy wygrali pierwszą partię 6:4, a w drugiej przegrywali już 0:5. Za sprawą prostych błędów stracili swoje podania, ale rozpoczęli mozolne odrabianie strat. Cierpliwość, wola walki i odporność na prowokacje rywali zaprocentowały. Polacy wygrali siedem kolejnych gemów i triumfowali w całym spotkaniu.
Do ćwierćfinału awansowali także najwyżej rozstawieni Wesley Koolhof i Artem Sitak, pokonując Guido Andreozziego i Ariela Behara,
Swoje spotkanie wygrali również Alaksandr Bury i Andreas Siljeström. Rozstawieni z numerem czwartym tenisiści byli w najgorszej sytuacji ze wszystkich. Ich mecz został oznaczony do rozegrania "na wolnym korcie po zakończonych zaplanowanych spotkaniach". Zależni byli jednak również od potyczek singlowych Taro Daniela i Bjorna Fratangelo. Ostatecznie wystąpili na korcie centralnym po meczu Janowicza, a skończyli około 23. Białorusinowi i Szwedowi dało w kość kilkugodzinne oczekiwanie na mecz w niskiej temperaturze.
Pekao Szczecin Open, Szczecin (Polska)
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 127 tys. euro
środa, 13 września
II runda gry pojedynczej:
Florian Mayer (Niemcy, 2) - Goncalo Oliveira (Portugalia) 6:4, 6:4
Taro Daniel (Japonia) - Renzo Olivo (Argentyna, 8) 7:5, 7:5
Bjorn Fratangelo (USA) - Julien Cagnina (Belgia) 3:6, 6:2, 6:3
I runda gry podwójnej:
Wesley Koolhof (Holandia, 1) / Artem Sitak (Nowa Zelandia, 1) - Guido Andreozzi (Włochy) / Ariel Behar (Urugwaj) 7:5, 6:4
Alaksandr Bury (Białoruś, 4) / Andreas Siljeström (Szwecja, 4) - Taro Daniel (Japonia) / Bjorn Fratangelo (USA) 6:4, 4:6, 10-5
Salvatore Caruso (Włochy) / Alessandro Gianessi (Włochy) - Michał Dembek (Polska, WC) / Grzegorz Panfil (Polska, WC) 1:6, 6:3, 10-4
Adrian Andrzejczuk (Polska, WC) / Artem Smirnow (Ukraina, WC) - Dustin Brown (Niemcy) / Andreas Mies (Niemcy) 6:3, 6:7(4), 10-8
Karol Drzewiecki (Polska, Q) / Marcin Gawron (Polska, Q) - Inigo Cervantes (Hiszpania) / Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) 6:4, 7:5