Przypomnijmy, że na początku sierpnia Roberta Vinci ogłosiła, że jej dom padł ofiarą kilku złodziei. Sprawcy zabrali to, co najcenniejsze dla tenisistki, czyli trofea wywalczone w ciągu zawodowej kariery.
Tenisistka z Tarentu nie określiła, które puchary zostały skradzione, ale zdjęcie zamieszczone na Instagramie wskazywało, że łupem rabusiów padła nagroda za drugie miejsce w US Open 2015. Vinci przegrała ówczesny finał singla ze swoją rodaczką Flavią Pennettą.
W sobotę szefowa Amerykańskiej Federacji Tenisowej (USTA), Katrina Adams, obdarowała Vinci kopią trofeum za finał z 2015 roku. Jak się okazało, Włoszka straciła również tytuł deblowy wywalczony wspólnie z Sarą Errani w sezonie 2012. Adams zapewniła tenisistkę, że rozpoczęła już starania o przygotowanie kopii tego trofeum.
.@katadams68 surprises @roberta_vinci to replace her stolen '15 runner-up. "I'd like to have another one [that says] '2017'"#USOpen pic.twitter.com/lIFYp6yMgF
— US Open Tennis (@usopen) August 26, 2017
- Chciałabym otrzymać jeszcze takie trofeum za 2017 rok - stwierdziła ze śmiechem Vinci. Trzeba przyznać, że byłaby to wielka sensacja, gdyby udało się jej dojść do finału US Open 2017. W obecnym sezonie Włoszka nie wygrała jeszcze meczu w Wielkim Szlemie, a w I rundzie nowojorskiej imprezy już w poniedziałek czeka ją starcie ze Sloane Stephens.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze