WTA New Haven: Shuai Peng ćwierćfinałową rywalką Agnieszki Radwańskiej

PAP/EPA / LARRY W. SMITH / Shuai Peng
PAP/EPA / LARRY W. SMITH / Shuai Peng

Shuai Peng pokonała Mirjanę Lucić-Baroni 6:2, 6:3 i awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier w New Haven. Chinka zagra w kolejnej fazie z Agnieszką Radwańską.

Shuai Peng po raz pierwszy w karierze awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA Premier w New Haven (wcześniej raz doszła do II rundy i dwukrotnie odpadła w I). Chinka pokonała we wtorek Mirjanę Lucić-Baroni 6:2, 6:3 w godzinę i 18 minut. W całym spotkaniu Azjatka zanotowała dziewięć winnerów i 12 pomyłek. Chorwatce naliczono natomiast 20 piłek bezpośrednio wygranych i aż 46 błędów.

Peng po raz pierwszy w karierze okazała się lepsza od Lucić-Baroni (Chorwatka wygrała ich wcześniejszą konfrontację, która miała miejsce w ubiegłym roku w Charleston).

- Pamiętałam nasz ostatni pojedynek, który miał miejsce sezon temu - powiedziała Peng. - Wiem, że w tym roku znakomicie zaprezentowała się w Australian Open. Ja jednak z powodzeniem powróciłam do rywalizacji po operacji (w 2015 roku Chinka miała poważne kłopoty z kręgosłupem i na korcie znów pojawiła się w sezonie 2016 przyp.red.). Mimo dzisiejszego upadku na kort, nadal byłam pogodna. Cieszę się grą w tenisa. Dziękuję wszystkim za przyjście. Mam nadzieję, że się dobrze bawiliście.

Notowana obecnie na 25. miejscu Peng zagra w ćwierćfinale z Agnieszką Radwańską. Obie tenisistki mierzyły się wcześniej sześciokrotnie, jednak to Chinka wygrała dwie ostatnie konfrontacje (US Open 2014 i Indian Wells 2017).

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piękna Serbka skończyła z tenisem. Kibice o niej nie zapominają

- Agnieszka jest jedną z najbardziej utalentowanych tenisistek w tourze. W przeszłości z nią wygrywałam, ale również ponosiłam porażki. Muszę mocno powalczyć w tym meczu. Mam nadzieję, że zaprezentuję dobry tenis - dodała.

Connecticut Open, New Haven (USA)
WTA Premier, kort twardy, pula nagród 776 tys. dolarów
wtorek, 22 sierpnia

II runda gry pojedynczej:

Shuai Peng (Chiny, 8) - Mirjana Lucić-Baroni (Chorwacja) 6:2, 6:3

Komentarze (18)
avatar
ort222
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A jak sprawdzic czy brak regularnosci nie zalezy od gry rywalki?. Tzw bledy nie wymuszone wcale nie oznaczaja ze sposb gry rywali nie ma na nie zadnego wplywu, np sa rozne style gry i jak ktos Czytaj całość
avatar
TSP
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Aga! 
ersatz s.
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wynik meczu zależy od tego czy Chinka cyzeluje formę wyłącznie na US Open, czy też już we wcześniejsze turnieje w których gra w singlu. "Cyzeluje formę" w przypadku Chinki oznaczać może tylko j Czytaj całość
avatar
Sharapov
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
czyli to nie ta z indian welsu? ale i tak ta Peng rozwali Radwańską, wczoraj wygrała w dużej mierze dzięki rywalce w tym wypadku kanadyjskiej ścierce niz własnej dobrej grze, chinka jest solidn Czytaj całość
avatar
Anežka
23.08.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Przydałoby się Agnieszce więcej pojedynków niż tylko dwa... Więc pasowałoby wygrać z Chinką. Aga wygląda trochę lepiej niż w Indian Wells, więc może chociaż w 3 setach by sie udało?